Minister sprawiedliwości kontra Watykan
9 marca 2010Wywiad, jaki niemiecka minister sprawiedliwości, Sabina Leutheusser-Schnarrenberger udzieliła radiu Deutschlandfunk dotarł do Watykanu i wywołał falę oburzenia. Szefowa resortu sprawiedliwości zarzuca Watykanowi, że "utrudnia wyjaśnienie afery pedofilskiej w Kościele katolickim w Niemczech".
Minister mówi o "ścianie milczenia", co prasa włoska tłumaczy wręcz jako "omerta" (we włoskim jest to równoznaczne z ciężkim zarzutem zmowy milczenia stosowanym przez mafię).
Watykan w odwecie
Tymczasem Kościół katolicki w Niemczech twierdzi, że zarzuty pani minister są "nieprawdziwe i uwłaczające", czytamy w oświadczeniu biskupa Gerharda Ludwiga Muellera na stronie internetowej diecezji ratyzbońskiej. Duchowny zarzuca minister sprawiedliwości, że "instrumentalizuje autorytet swojego urzędu".
Kościół zarzuca polityk FPD, że "nie rozmawia bezpośrednio z Kościołem, lecz tylko poprzez media". W obronie niemieckiego Episkopatu stanął też Watykan oświadczając, że niemieccy biskupi zareagowali "szybko i transparentnie". Rzecznik Watykanu Frederico Lombardi dodał, że "problem molestowania nie dotyczy tylko Kościoła" i opowiedział się za "okrągłym stołem".
Konferencja Episkopatu Niemiec wydała dziś (9.03) specjalne oświadczenie, w którym zapewnia o swoim "pełnym i bezwarunkowym wsparciu" dla wymiaru sprawiedliwości. Kościół przypomniał, że duchowni, którzy dopuścili się seksualnych nadużyć, powinni przyznać się do popełnienia przestępstwa, jak nakazuje to dokument niemieckiego Episkopatu z 2002 roku.
Niejasne "Delicta graviora"
Zdaniem ekspertów niemiecka minister błędnie dotychczas interpretuje kościelne dyrektywy. Tzw. zasada poufności ("Secretum pontufucium"), o której mówi Leutheusser-Schnarrenberger, nie oznacza nakazu milczenia wobec prawa, twierdzą.
W 2001 roku papież Jan Paweł II wydał dekret ws. postępowania wewnątrz Kościoła w przypadku, gdy chodzi o ciężkie przestępstwa ("delicta graviora"), do jakich należą m.in. kontakty seksualne z nieletnimi.
Ochronna poufność
Poufność odnosząca się do Kościoła służy ochronie ofiar i świadków oraz unikaniu nieuzasadnionego posądzania duchownych, zapewniają eksperci. Podkreślają też, że dokument jest jawny, a jego treść jest opublikowana na stronach internetowych Watykanu. Dokument jest jednak dostępny wyłącznie po łacinie.
Kościół przypomina, że papież Jan Paweł II wydłużył w dekrecie z 2001 roku okresy przedawnienia przestępstw molestowania do dziesięciu lat, a w przypadku udziału nieletnich - do dziesięciu lat od osiągnięcia pełnoletniości.
Zgrzyt wewnątrz koalicji
Niemiecka minister sprawiedliwości zarzuca jednak Kościołowi niewystarczającą współpracę z wymiarem sprawiedliwości. Jej zwolennicy sugerują, że teoretycznie ściganie przestępstw jest możliwe, ale w praktyce jest to współpraca bierna.
Wewnątrz koalicji nie ma zgody co do dalszego postępowania w skandalu wokół molestowania przez duchownych. Minister sprawiedliwości opowiada się za "okrągłym stołem" dla Kościoła. Chce również funduszu odszkodowań dla ofiar.
Minister ds. rodziny, Kristina Schröder i minister edukacji, Annette Schavan (obie z CDU), proponują wydłużenie okresów przedawnienia przestępstw i "okrągły stół" z udziałem organizacji kościelnych i świeckich (23.04.), jak również debatę o zapobieganiu molestowania dzieci. Kanclerz Angela Merkel (CDU) wypowiedziała się pozytywnie o postawie Kościoła katolickiego, który jej zdaniem "pokazał, że bardzo poważnie podchodzi do problemu molestowania dzieci w swoich instytucjach".
Merkel zaznaczyła, że na razie nie oczekuje od Kościoła "niczego więcej, niż to, co już czyni w celu wyjaśnienia ujawnionych przypadków nadużyć ze strony duchownych i pracowników instytucji kościelnych”. Kanclerz przypomniała o zapowiedzi Kościoła, że powoła osoby mające pomóc w wyjaśnieniu przypadków molestowania oraz uruchomi specjalną linię telefoniczną dla ofiar.
Pedofile nie tylko w sutannie
Skandal pedofilski w niemieckim Kościele katolickim wybuchł w styczniu, gdy dyrekcja jezuickiego gimnazjum im. Piotra Kanizego w Berlinie poinformowała o molestowaniu uczniów przez dwóch braci na przełomie lat 70-tych i 80-tych.
Dalsze podejrzenia spowodowały w ubiegłym tygodniu przeszukanie archiwów klasztoru benedyktynów w Ettal w Bawarii. W międzyczasie potwierdzono również nadużycia wobec dzieci w chórze chłopięcym katedry w Ratyzbonie, którego dyrektorem był brat papieża Benedykta XVI., Georg Ratzinger oraz w prywatnej, świeckiej szkole Odenwald w Heppenheim w Hesji.
Skandal dotyczący molestowania dzieci przez duchownych zatacza coraz szersze kręgi również w innych krajach. Dziś potwierdzono nowe przypadki w Holandii oraz Austrii.
Róża Romaniec, Berlin
red. odp.: Marcin Antosiewicz