1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Morawiecki w Bildzie: Scholz też powinien pojechać do Kijowa

17 marca 2022

W wywiadzie dla niemieckiej gazety polski premier mówi o szczegółach wyprawy do Ukrainy. Apeluje też do niemieckiego kanclerza o podobny gest.

https://p.dw.com/p/48c4S
Ukraine Kiew | Besuch der EU-Regierungschefs | Mateusz Morawiecki & Jaroslaw Kaczynski & Petr Fiala & Janez Jansa
Premierzy Czech, Słowenii i Polski na spotkaniu z prezydentem Ukrainy Zdjęcie: Ukrainian Presidential Press Office/REUTERS

„Spotkałem moich kolegów (premierów Czech i Słowenii – red.) we wtorek rano na lotnisku w Rzeszowie, stamtąd pojechaliśmy do Przemyśla na granicę, gdzie czekał na nas pociąg. Podróż trwała bardzo długo, sam przejazd przez Ukrainę zajął 11 godzin. Dotarliśmy na miejsce dopiero wieczorem” – mówi szef polskiego rządu w rozmowie z niemiecką gazetą „Bild”.

Mateusz Morawiecki opisuje, że Ukraińcy wybrali dla delegacji bezpieczną trasę, dlatego w czasie podróży premierzy nie słyszeli wybuchów. „Ale w Kijowie widzieliśmy opuszczone ulice, zniszczone bloki mieszkalne, ostrzelane przez rosyjskie czołgi, okropieństwo”.

Polski premier tłumaczy, że spotkanie w Kijowie z władzami Ukrainy miało pokazać, że Ukraina nie jest izolowana. Był to „znak jedności z krajem, który wykazuje lwią odwagę, walcząc także o naszą wolność”. Morawiecki dodaje, że w porozumieniu z kierownictwem UE delegacja przekazała Ukrainie szczegóły unijnego pakietu pomocowego, który będzie zawierał wsparcie humanitarne, ale też broń defensywną.

Czyny, nie słowa

Pytany przez gazetę o proponowaną przez Jarosława Kaczyńskiego NATOwską misję pokojową w Ukrainie i strefę zakazu lotów nad tym krajem Morawiecki mówi, że Ukraina jako suwerenne państwo może o to w każdej chwili poprosić. „NATO pomaga obecnie poprzez wsparcie humanitarne. Ale cierpienie Ukraińców wymaga działania, a nie słów”.

Polski premier apeluje w rozmowie z „Bild” do kanclerza Niemiec Olafa Scholza oraz przywódców wszystkich innych krajów UE i do prezydenta USA o udanie się do Kijowa. „Powinni spojrzeć w oczy kobiet i dzieci i pomóc im ocalić życie i niezależność.  Bo tam walczą o wartości Europy, o zachodnie wartości”.

Szef polskiego rządu przekonuje, że jeśli ktoś chce zatrzymać machinę wojenną Władimira Putina, musi wstrzymać import rosyjskiej ropy i rosyjskiego gazu.

„Potrzebne jest kompletne embargo energetyczne ze strony Niemiec i całej UE wobec Rosji i to najszybciej, jak się da. Gdy Putinowi skończą się ruble i dolary, skończy się także jego wojna, bo jego kraj zbankrutuje” – mówi Mateusz Morawiecki.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>