Mundial: Milczący protest reprezentacji Iranu
24 listopada 2022Irańscy piłkarze wykorzystali już pierwszy mecz (21.11.2022) w Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w Katarze, aby symbolicznie nawiązać do wydarzeń w ich kraju. Cała jedenastka milczała, gdy przed meczem z Anglią odegrano irański hymn. Ich decyzja spotkała się z głośnym dopingiem kibiców, którzy próbowali zagłuszyć muzykę gwizdami, a zawodników wsparli owacją. Niektórzy z oklaskujących mieli łzy w oczach.
– Wszyscy zdają sobie sprawę z okoliczności. To nie są idealne warunki dla zaangażowania i koncentracji moich zawodników. Ta kwestia ich dotyczy – powiedział po meczu wyraźnie wzruszony trener Iranu Carlos Queiroz.
Jeszcze przed meczem kapitan Iranu Ehsan Hajsafi złożył kondolencje wszystkim pogrążonym w żałobie rodzinom w Iranie. – Powinni wiedzieć, że jesteśmy z nimi, wspieramy ich i współczujemy im – podkreślił.
Więcej niż tylko mecz
Na stadion w Doha przybyły tysiące irańskich kibiców. I chociaż Iran przegrał z Anglią 6:2, to na długo przed rozpoczęciem meczu było jasne, że chodzi o coś więcej niż tylko kolejny piłkarski mecz. Niektórzy kibice wiwatowali już w drodze z metra na stadion. Część miała na sobie koszulki ze słowami: „Kobiety, życie, wolność”. W przerwie meczu na trybunach rozwinięto irańską flagę z tym samym hasłem.
Jeden z kibiców miał na sobie koszulkę z napisem „75 milionów. Chcemy zmian, ale nie takich, które doprowadzą do zniszczenia Iranu”. Inna dziewczyna śmiała się i robiła zdjęcia swoich biletów. Dla wielu kibiców udział w tym meczu był bardzo emocjonującym momentem.
– Irański reżim nas zabija. Jestem tutaj, ponieważ zabili nasze dzieci – powiedziała Rosita w rozmowie z DW. – Jestem tutaj tylko z powodu Iranu, mojego kraju, a nie z powodu irańskiego reżimu. My nienawidzimy irańskiego reżimu. Lubimy Aliego Karimi, Aliego Daei, wszystkich, którzy wspierają Irańczyków, a nie tych, którzy ich nie wspierają.
Jesteśmy Irańczykami
Dla Fatimy mecz reprezentacji Iranu był momentem radości i bólu jednocześnie. – Jestem szczęśliwa, ale ludzie w moim kraju są tak nieszczęśliwi. Po raz pierwszy doświadczam Mistrzostw Świata i jestem bardzo szczęśliwa, że mogę tu być. W Iranie kobiety nie mogą iść na stadion – powiedziała Fatima. – To pierwszy raz, kiedy ja i mój brat idziemy na stadion – dodała. W sierpniu, po raz pierwszy od ponad czterech dekad, władze Iranu zezwoliły kobietom wejść na stadion i kibicować w trakcie meczu piłki nożnej mężczyzn.
– Wszyscy Irańczycy, jak sądzę, są sercem z ludźmi w Iranie. Jesteśmy Irańczykami, wszyscy – powiedział Behman przed meczem z Anglią. Niektórzy kibice nie chcieli rozmawiać lub chcieli mówić tylko i wyłącznie o piłce nożnej. – Jesteśmy tutaj jako fani piłki nożnej, aby cieszyć się grą, a nie rozmawiać o tym, co dzieje się w Iranie – powiedział Abdallah.
Miesiące niepokojów
Od czasu śmierci we wrześniu 22-letniej Mahsy Amini na terenie całego kraju odbywają się antyrządowe protesty. Słowa „Kobiety, życie, wolność” po raz pierwszy wybrzmiały w trakcie pogrzebu Amini. Od tej chwili stały się głównym hasłem mobilizującym tłumy wszędzie tam, gdzie odbywają się demonstracje. Według nieoficjalnych doniesień setki protestujących zostało zabitych, a tysiące zatrzymano.
Przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata w Katarze legenda irańskiego futbolu i były napastnik Bayernu Monachium Ali Daei odmówił przyjazdu na turniej, żeby w ten sposób zademonstrować solidarność z protestującymi Irańczykami. Podczas meczu Iranu słychać było, jak kibice skandują jego imię.
We wrześniu Sardar Azmoun, irański kadrowicz i napastnik Bayeru Leverkusen, wyraził wsparcie dla protestów na swoim Instagramie: „Moje serce łamie się dla Mahsy Amini... Zawsze będę cię wspierać... Mam nadzieję, że pewnego dnia twoje miejsce w tym kraju zostanie uhonorowane i mam nadzieję, że kobiety w moim kraju nigdy nie będą musiały tak cierpieć".
Podejrzewano nawet, że Azmoun zostanie wykluczony z drużyny narodowej po tym, jak jeszcze kilkukrotnie wyrażał w mediach społecznościowych solidarność z protestującymi. Stało się jednak inaczej. Azmoun jest z reprezentacją w Katarze. Podczas meczu z Anglią wszedł do gry z ławki. Kibice głośno i entuzjastycznie zareagowali na jego pojawienie się na boisku.
Od milczącego protestu w trakcie hymnu do widocznych emocji na trybunach i słów trenera reprezentacji Queiroza po meczu – to był historyczny dzień dla irańskiego futbolu. Dwa gole irańskiej jedenastki rozpaliły sektory iraskich kibiców, ale dla wielu zgromadzonych w tym dniu było jasne, że upragnione zwycięstwo wykracza daleko poza katarskie murawy.
Autor: Jonathan Harding