Muzyka z innych sfer, czyli anielskie organy
18 listopada 2009Słuchając dźwięku kieliszków, większość z nas myśli dziś o dobrych trunkach. Ludzie z epoki baroku zapewne myśleli tak samo, ale z dźwiękiem wyszlifowanych kieliszków łączyli coś więcej. Grające kieliszki były popularnym instrumentem.
Fascynująca muzyka
Za czasów Józefa Haydna pewien instrument muzyczny zrobił furorę i wyparł zwyczajne kieliszki grające. Była nim harmonika szklana, którą wynalazł współtwórca niepodległości USA, Benjamin Franklin. Jego instrument składał się z kilkudziesięciu oszlifowanych, kryształowych talerzy, osadzonych na wspólnej osi i zanurzonych częściowo w pojemniku z wodą. Obracał je mechanizm pedałowy (podobnie jak w maszynie do szycia), a zadaniem wykonawcy było umiejętne dotykanie wirujących czarek. Możliwości harmoniki szklanej zachwyciły wielu znanych kompozytorów, między innymi Józefa Haydna i Ludwiga van Beethovena, którzy skomponowali utwory na ten instrument. Twórcą jednego z najbardziej znanych obecnie utworów – Adagia i Ronda c-moll, KV 617 - był Wolfgang Amadeusz Mozart, który skomponował go dla niewidomej młodej artystki Marianny Kirchgessner.
Czyżby harmonika szklana szkodziła zdrowiu?
Po wojnach napoleońskich nastąpił zmierzch świata rokoko, a tym samym zakończył się okres świetności harmoniki szklanej. Z jednej strony zmieniły się gusta muzyczne, z drugiej zaś po Europie krążyły pogłoski, że dotykanie kręcących się szklanych czarek podobno szkodzi zdrowiu. Dopiero w XX wieku ponownie odkryto harmonikę szklaną, zwaną również krystalofonem lub szklaną harfą, oraz jej niepowtarzalny, delikatny dźwięk.
red.odp.: Małgorzata Matzke