Nagana dla prymusa. KE gani wysokie nadwyżki eksportowe Niemiec
5 marca 2014"Bilans Niemiec wykazuje wciąż nadwyżkę na bardzo wysokim poziomie", napisano w analizie ekonomicznych dysproporcji w eurostrefie.
"Jest to odzwierciedleniem wysokiej konkurencyjności, ale także oznaką ciągłego, przytłumionego wzrostu popytu krajowego i niezbyt wydajnego wykorzystania zasobów", stwierdza się w analizie w odniesieniu do Niemiec, zaznaczając także, że wobec rozmiaru niemieckiej gospodarki istnieje wyraźny nakaz podjęcia środków zaradczych.
Rząd Niemiec odpiera zarzuty
Berlin odpiera jednak zarzuty kierowane z Brukseli pod adresem niemieckiej gospodarki. - Nie ma - jak zaznaczył rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert - żadnych oznak tego, żeby niemieckie nadwyżki eksportowe miały szkodzić któremukolwiek z państw UE.
Komisarz gospodarki UE Olli Rehn jeszcze przed podaniem wyników analizy podkreślał: "nie krytykujemy konkurencyjności Niemiec czy ich sukcesów na światowym rynku". Byłoby dobrze, gdyby wszyscy byli w takiej sytuacji, powiedział. Ale konieczne jest, by Niemcy wzmocniły swój popyt wewnętrzny, na przykład przez obniżenie obciążeń podatkowych dla ludzi o niskich zarobkach lub przez inwestycje w infrastrukturę. Krytykuje się też zbyt niski poziom płac w niektórych branżach w Niemczech.
Na cenzurowanym także Włochy i Francja
Niemiecki eksport odnosi jednak sukces kosztem większego zadłużenie państw przeżywających kryzys, twierdzi KE. Ze względu na wysoki deficyt Komisja Europejska szczególnie zwraca uwagę na Włochy. "Włochy muszą wziąć się za swoje wysokie zadłużenie państwa i słabą konkurencyjność", stwierdza się w analizie. Obydwa te czynniki warunkują bowiem słabą koniunkturę.
W obliczu wielkości włoskiej gospodarki - jest to trzecia co do wielkości gospodarka w strefie euro - "istnieje nakaz zdecydowanych działań". Wdrożone do tej pory kroki są niewystarczające Także od Francji KE domaga się większych wysiłków w redukcji zadłużenia. Monituje się, że Francja ma nikłe postępy w konkurencyjności i zbyt wysokie koszty pracy, tłumiące marże zysków przedsiębiorstw.
Nie będzie dotkliwych kar
Postępowanie przeciwko 16 państwom w związku z dysproporcjami w wymianie handlowej jest elementem wzmożonego nadzoru ekonomicznego w następstwie kryzysu. Zarzuca się im zbyt wysokie koszty pracy, słaby eksport czy zawyżone ceny nieruchomości.
Pomimo nagany, Niemcy nie obawiają się żadnych konsekwencji. Minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble przeforsował, że kraje o wysokich nadwyżkach eksportowych nie muszą obawiać się kar pieniężnych.
tagesschau.de / Małgorzata Matzke
red.odp.: Barbara Cöllen