Koronakryzys i kryzys klimatyczny są wyrazem jednej porażki
25 kwietnia 2020Dyrektorzy Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK) Johan Rockstroem i Ottmar Edenhofer postrzegają koronakryzys i kryzys klimatyczny jako część „tej samej systemowej porażki”. „Fundamentalne znaczenie” ma rozpoznanie, że obydwa kryzysy są ze sobą połączone, podkreślają obydwaj naukowcy w opublikowanym w sobotę (25.04.2020) wspólnym oświadczeniu. W procesie odbudowy gospodarki musi nastąpić radykalna zmiana kursu.
Obydwa kryzysy są związane z rosnącą ingerencją człowieka w systemy naszej planety, „od zniszczenia ekosystemów po globalne ocieplenie”, napisali Rockström i Edenhofer z okazji międzynarodowego Petersberskiego Dialogu Klimatycznego planowanego na poniedziałek i wtorek jako wideokonferencja.
Jednocześnie wyraźna staje się niska odporność globalnego świata, który nie przestrzega zasad zrównoważonego rozwoju.
Kluczowe granice bezpieczeństwa
„Przekraczamy granice bezpieczeństwa, które są kluczowe dla zdrowia naszej planety”, ostrzegają naukowcy z Poczdamu. Głównym wyzwaniem współczesnego świata jest obecnie „zapewnienie bezpieczeństwa wspólnych dóbr, od zdrowia publicznego po stabilny klimat”. Są to „niezbędne dla podtrzymania życia systemy, od których wszyscy jesteśmy zależni”.
Decydujące jest teraz wyciągnięcie z pandemii koronawirusa właściwych wniosków: „Jest to nasza szansa na wyznaczenie nowych priorytetów i połączenie od nowa sieci gospodarki”, piszą Rockström i Edenhofer. „Dla zapewnienia dobrobytu potrzebujemy zdrowych ludzi na zdrowej planecie, a do tego konieczna jest zdrowa gospodarka”, podkreślają.
Zdrowe społeczeństwa zmniejszają ryzyko pandemii
Konkretnie oznacza to, że w planach odbudowy po koronakryzysie należy przyspieszyć a nie odkładać na później odchodzenie od paliw kopalnianych. „Musi być więcej inwestycji w infrastrukturę czystej energii, w technologie przyszłości i w ochronę przyrody”, domagają się autorzy oświadczenia.
Wszystko to sprawi, że społeczeństwa staną się zdrowsze i zmniejszy się w przyszłości ryzyko wybuchu pandemii. „Przede wszystkim musimy wykorzystać i rozszerzyć system opłat za emisję CO2, żeby ponowne uruchomienie naszych systemów przebiegało w zrównoważony sposób”, domagają się szefowie PIK.
W Petersberskim Dialogu Klimatycznym, który normalnie odbywa się w Berlinie, biorą udział wysokiej rangi przedstawiciele rządów z blisko 30 krajów. Ze względu na pandemię, tym razem spotkanie odbędzie się w formie wideokonferencji. We wtorek chcą zwrócić się do jego uczestników kanclerz Niemiec Angela Merkel i sekretarz generalny ONZ António Guterres.
(AFP/stas)