Neonaziści i piłka nożna
9 listopada 2011Piłka nożna jest najpopularniejszym sportem w Niemczech i ma wielkie grono sympatyków. Dlatego jest doskonałą platformą reklamową dla polityków, którzy chętnie pokazują się na meczach, jak na przykład Angela Merkel na Mundialu 2006. „Neonaziści wiedzą o tym i sami postępują w podobny sposób” – tłumaczy dziennikarz Ronny Blaschke, który napisał książkę pod tytułem: „Atak ze strony skrajnej prawicy - jak neonaziści wykorzystują futbol” (Angriff von Rechtsaussen). Blaschke przyjrzał się funkcjonowaniu wielu klubów piłkarskich tak we wschodnich, jak i zachodnich Niemczech i doszedł do przerażającego wniosku, że niemiecka piłka nożna ma problem ze skrajną prawicą, szczególnie w lidze regionalnej i amatorskiej.
Neonaziści maskują się
Wygolone głowy, wysoko sznurowane buciory, charakterystyczne kurtki były rekwizytami skrajnie prawicowej sceny kiedyś. „Dzisiaj neonazistów nie sposób rozpoznać, ale najczęściej można ich spotkać w piłce nożnej” – tłumaczy Blaschke. Szczególnie wśród zaangażowanych kibiców, tzw. ultrasów. Podczas meczów manifestują oni mocno swe przywiązanie do klubu chóralnymi śpiewami. „Często używają też typowych dla funkcjonariuszy skrajnie prawicowej partii NPD haseł, jak: honor, ojczyzna czy wierność”- tłumaczy autor Ronny Blaschke.
Obserwacje te potwierdza Andreas Schmidt pracownik społeczny, zaangażowany w projekcie kibica w Kolonii. Piłka nożna bazowała zawsze na rywalizacji i odgraniczeniu się od innych. ”Obelgi, wyzwiska, podżeganie w piłce nożnej są czymś normalnym” – stwierdza Schmidt.
Zagrożenie dla ligi amatorskiej
Scena piłkarska jest dla neonazistów wdzięcznym poletkiem do eksperymentów. Wielu z nich angażuje się społecznie. Jako trenerzy lub sędziowie kształtują polityczny światopogląd zawodników i kibiców, czego ci nie zawsze są świadomi. Koloński klub kibiców prowadzi kampanie uświadamiające wymierzone w skrajnie prawicową scenę. Inicjatywę tą popiera też antyfaszystowskie Archiwum Prasowe z Berlina, które wyjaśnia pochodzenie faszystowskich emblematów, symboli i kodów. Przy tym definiowanie ich nie jest łatwe, gdyż granica między słowem prawicowy i skrajnie prawicowy nie jest jednoznaczna. Można to stwierdzić przyglądając się dokładniej chuliganom, skinheadom czy właśnie ultrasom, uważa Ronny Blaschke.
Oliwia Fritz/ Alexandra Jarecka
Red.odp.: Barbara Coellen