Nie żyje holenderski reporter śledczy Peter de Vries
15 lipca 2021Jak poinformowała w czwartek 15 lipca rodzina holenderskiego reportera, Peter de Vries zmarł w wyniku ciężkich obrażeń po zamachu, do którego doszło 6 lipca w Amsterdamie. „Peter walczył do końca, ale nie udało mu się wygrać tej walki" – czytamy w oświadczeniu rodziny. Śmierć reportera wywołała szok wśród kolegów oraz polityków.
64-letni reporter wychodził ze studia telewizyjnego, kiedy oddano do niego na ulicy kilka strzałów. Zamach ten wstrząsnął Holandią oraz międzynarodową opinią publiczną.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli napisał na Twitterze: „Odwaga Vriesa w ujawnianiu zorganizowanej przestępczości i rzucaniu światła na najmroczniejsze obszary naszego społeczeństwa na zawsze pozostaną w pamięci”.
Zamieszany Polak
Tuż po zbrodni aresztowano dwóch mężczyzn, 35-letniego Polaka z Maurik na południowym wschodzie kraju oraz 21-letniego mężczyznę z Rotterdamu. Podejrzewa się, że młodszy mężczyzna jest sprawcą morderstwa.
Wiele wskazuje na to, że morderstwo jest powiązane z reporterską pracą de Vriesa. Dziennikarz był bowiem zaufaną osobą świadka koronnego w dużej sprawie karnej przeciwko gangowi handlującemu narkotykami. Brat świadka koronnego oraz jego obrońca zostali zamordowani w 2019 roku. Również de Vries otrzymywał pogróżki, jednak odmówił przyjęcia ochronny osobistej.
Czołowy reporter śledczy
Politycy w kraju i za granicą ostro potępili zamach na reportera jako atak na praworządność i dziennikarstwo. A stowarzyszenia dziennikarskie zażądały przeprowadzenia pełnego dochodzenia.
Przez prawie 30 lat de Vries był czołowym reporterem śledczym i często występował jako rzecznik ofiar lub świadków w procesach sądowych. Był stałym gościem telewizyjnych programów, a jako reporter zyskał międzynarodową sławę w 1987 roku dzięki swojemu bestsellerowi o porwaniu właściciela browaru Freddy'ego Heinekena. W 2008 roku de Vries zdobył także nagrodę telewizyjną Emmy za reportaże o sprawie zaginionej w 2005 r. nastoletniej Amerykanki Natalee Holloway.
(DPA/jar)