Niemcy chcą chronić swój TK. Boją się polskiego scenariusza
10 października 2024Partie koalicji rządzącej i największy klub opozycyjny partii chadeckich CDU i CSU potwierdziły swój wspólny plan zakotwiczenia struktury Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w niemieckiej Ustawie Zasadniczej.
Po pierwszych konsultacjach w parlamencie odpowiedni projekt ustawy został skierowany do właściwej komisji.
Planowana nowelizacja Ustawy Zasadniczej ma zostać dokonana jeszcze w trakcie tej kadencji parlamentu. Wymaga ona większości dwóch trzecich głosów, którymi dysponują razem kluby partii koalicji rządzącej (SPD, Zieloni, FDP) oraz chadeckich partii opozycyjnych CDU i CSU.
Krytyka pojawiła się ze strony prawicowo-populistycznej AfD, która obawia się ograniczenia swoich praw.
Zmiany w Ustawie Zasadniczej
Planowane zapisy mają m.in. ustanowić długość kadencji sędziów na dwanaście lat, ograniczyć górną granicę wieku sędziów do 68 lat i określić liczbę sędziów do szesnastu. Ponadto zapisana ma zostać zasada, że dany sędzia sprawuje swoją funkcję do czasu wyboru następcy.
Zapisy te mają chronić Trybunał przed blokadą i wpływami ze strony skrajnych partii, jak miało to miejsce w ostatnich latach w niektórych krajach europejskich, takich jak Polska czy Węgry.
– Kiedy Ustawa Zasadnicza weszła w życie 75 lat temu Federalny Trybunał Konstytucyjny był eksperymentem – skomentował niemiecki minister sprawiedliwości Marco Buschmann. Jego zdaniem obecnie można śmiało stwierdzić, że „ten eksperyment zakończył się sukcesem”. Zadanie polega teraz na tym, aby uczynić sąd bardziej odpornym na manipulacje. – Spojrzenie poza granice naszego kraju pokazuje, że sądy konstytucyjne są bezbronne, jeśli nie są chronione – dodał Buschmann.
Wybór sędziów
Zmieniona ma zostać także ustawa o Federalnym Trybunale Konstytucyjnym. W Niemczech sędziowie Trybunału wybierani są po połowie przez Bundestag i Bundesrat (izbę krajów związkowych) większością dwóch trzecich głosów. W przyszłości gdyby jedna z izb przez trzy miesiące nie była w stanie wybrać sędziego, prawo wyboru przechodziłoby na drugą izbę.
Poseł AfD Tobias Matthias Peterka powiedział, że proponowane zmiany nic nie dadzą, ponieważ jego partia zyskuje coraz większe poparcie i w przyszłości będzie również reprezentowana w Bundesracie. – Wkrótce będziemy siedzieć przy stole – zaznaczył polityk AfD.
(Reuters/du)