Przestępczość wśród migrantów w Niemczech. "Bez zahamowań"
9 kwietnia 2024Podczas wtorkowej (9.4.2024) prezentacji policyjnych statystyk dotyczących przestępczości w 2023 rokuszefowa niemieckiego MSW Nancy Faeser zapowiedziała bardziej zdecydowane działania przeciwko przestępcom i bardziej konsekwentne praktyki deportacyjne. – Każdy, kto nie przestrzega zasad, musi wyjechać – powiedziała Faeser. – Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla przemocy. Obowiązuje tutaj zero tolerancji bez żadnego "ale" – dodała. Oznacza to "konsekwentne działania policji" i "szybkie postępowania karne, konsekwentne wyroki skazujące i dotkliwe kary" – kontynuowała Faeser. Przestępcy muszą "odczuć konsekwencje swoich działań – i to bezzwłocznie". Jeśli cudzoziemcy popełnią przestępstwa, będą musieli opuścić Niemcy "znacznie szybciej niż dotychczas".
Szefowa niemieckiego MSW ostrzegła, że dyskusja na temat przestępczości cudzoziemców musi być prowadzona "bez zahamowań i resentymentów". Przewodniczący Konferencji Ministrów Spraw Wewnętrznych niemieckich landów, minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Michael Stübgen, również opowiedział się za "otwartą i pozbawioną uprzedzeń debatą" i wezwał do bardziej konsekwentnych deportacji. – Politycy muszą dawać wyraźne sygnały, że przyszłość Niemiec zależy od tego, czy ludzie są gotowi przestrzegać prawa i porządku – powiedział Stübgen.
Wzrost liczby podejrzanych cudzoziemców
Według statystyk liczba przestępstw kryminalnych w Niemczech wzrosła w 2023 roku o 5,5 procent, co stanowi najwyższy poziom od 2016 roku. Władze zarejestrowały łącznie prawie 6 mln spraw.
Szczególnie gwałtownie wzrósł odsetek cudzoziemców podejrzanych o dokonanie czynów przestępczych. Podczas gdy liczba niemieckich podejrzanych wzrosła zaledwie o jeden procent do około 1,32 miliona w ciągu jednego roku, liczba podejrzanych spoza Niemiec wzrosła o 17,8 procent do około 923 tys.
"Efekt statystyczny"
Holger Münch, prezes Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA), podkreślił, że wysoki poziom migracji w ostatnich latach doprowadził do wzrostu ogólnej liczby ludności, a także odsetka osób niebędących Niemcami. Wzrost przestępczości cudzoziemców jest zatem częściowo efektem statystycznym.
Ponadto istnieją czynniki ryzyka, takie jak warunki życia, niepewność społeczna i doświadczenia przemocy, które prowadzą do większej przestępczości. – Zgadza się, że rosnąca migracja doprowadziła do większej liczby przestępstw – stwierdziła Nancy Faeser.
Szef BKA podkreślił jednak, że cudzoziemcy nie są "z zasady bardziej przestępcami". Jego zdaniem jest to raczej kwestia tego, w jaki sposób ludzie obchodzą się z "czynnikami stresogennymi", takimi jak przemoc, niepewność społeczna i ubóstwo.
"Alarmująca liczba"
Fakt, że według statystyk 41 procent notowanych podejrzanych nie posiadało niemieckiego obywatelstwa, został nazwany "alarmującą liczbą" przez szefa klubu poselskiego CDU/CSU i lidera opozycji w Bundestagu Friedricha Merza. Opozycyjna unia chadecka CDU/CSU uznaje te statystyki za wynik nieudanej polityki migracyjnej. Na wniosek chadeków zapowiedziano na środę (10.4.2024) specjalną debatę w Bundestagu. Partie chadeckie chcą wezwać rząd Niemiec do "przedstawienia rozwiązań, w jaki sposób możemy poradzić sobie z bardzo wysokim wskaźnikiem przestępczości" – zapowiedział Merz. Zażądał też konsekwentnego przeprowadzania deportacji cudzoziemców.
Statystyki pokazują, że "nielegalna migracja jest również siłą napędową przestępczości w Niemczech" – powiedział Alexander Dobrindt, lider koła poselskiego CSU. – Musimy położyć kres nielegalnej migracji, także po to, by położyć kres przestępczości – dodał.
Szef klubu parlamentarnego liberałów Christian Dürr również wyraził swoje zaniepokojenie. Za rozwój sytuacji obwinił jednak byłe partie rządzące CDU i CSU. – Liczby te są również wynikiem niekontrolowanej polityki migracyjnej prowadzonej przez poprzedni rząd CDU/CSU – przekonywał polityk FDP.
"Niepokojący problem"
Szefowa klubu Zielonych, Britta Hasselmann, stwierdziła, że "nie możemy zaakceptować wzrostu przestępczości". Dodała jednak, że przedstawione obecnie statystyki "nie są wystarczające do wyciągania politycznych wniosków".
Z kolei liderka lewicowo-populistycznej partii BSW, Sahra Wagenknecht, wezwała do wyciągnięcia konsekwencji. "Niemcy mają niepokojący problem z przestępczością, który sprawia, że coraz więcej obywateli się boi" – powiedziała Wagenknecht dziennikarzom.
Prawicowo-populistyczna AfD uznała najnowsze statystyki za dowód na zbyt łagodny wymiar sprawiedliwości. – Ci brutalni przestępcy zdają się realizować swoje zamiłowanie do przemocy w poczuciu całkowitej wolności od sankcji, nawet pod ochroną niemieckiego przytulnego wymiaru sprawiedliwości – skomentował rzecznik AfD ds. polityki wewnętrznej Gottfried Curio.
(AFP/du)