Niemcy deportowały do Afryki gwałciciela dziecka. Gigakoszt
31 maja 2024Deportacja obywatela Nigru odbyła się w lutym 2023 r., opinia publiczna dowiaduje się o niej teraz – po odpowiedzi rządu na pytanie klubu Die Linke w Bundestagu.
Historię tej sprawy opisuje m.in. dolnosaksońska gazeta „Neue Osnabrücker Zeitung”. Jak podaje, powołując się na Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Saksonii-Anhalt, mężczyzna został w czerwcu 2019 r. skazany z gwałt na dziewięciolatce. Otrzymał wyrok 5,5 roku więzienia. Wcześniej złożył w Niemczech wniosek o azyl.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Saksonii-Anhalt już od 2019 roku próbowało deportować mężczyznę. Nie udało się to jednak ze względu na brak dokumentów podróży. Władze Nigru wydały je dopiero pod koniec 2022 r. Były one jednak ważne tylko przez jeden dzień i na jeden lot. Aby uniknąć ryzyka odwołania lotu lub innych komplikacji, władze Saksonii-Anhalt zdecydowały się na sfinansowanie lotu czarterowego z Lipska. Kosztowało to niemieckich podatników 120 450 euro.
Deportacja z Niemiec: 16,5 tys. w 2023
Tygodnik „Der Spiegel” w swoim serwisie internetowym zwraca przy okazji tej sprawy uwagę, że niemieckie władze coraz częściej z powodu różnych trudności podejmują decyzje o wynajmie prywatnych samolotów, by móc wydalić z Niemiec migrantów z ważną decyzją o deportacji. W ubiegłym roku przeprowadzono tak 15 deportacji, z maksymalnie czterema osobami na lot. W sumie deportowano tak 41 osób, głównie do Turcji.
W 2023 Niemcy deportowały niemal 16,5 tys. osób. To wzrost o 27 proc. w porównaniu z 2022 i znacznie mniej niż w latach 2016-2019, gdy co roku do swoich krajów wracało ponad 20 tys. osób. Większość deportacji odbywa się samolotem.
Nowe przepisy mają ułatwić deportacje
Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Niemiec, pod koniec grudnia 2023 objętych decyzją o deportacji było niemal ćwierć miliona osób. Jednak prawie 200 tys. z nich z różnych powodów (brak dokumentów, dzieci w szkole w Niemczech itd.) posiadało zezwolenie na pobyt tolerowany, co oznacza zawieszenie decyzji o deportacji.
W ubiegłym roku władzom niemieckim nie udało się wydalić 32 tys. osób, czyli większości z zakwalifikowanych do planowanej deportacji. Przyczyny były różne: odwołane loty, nieznane miejsca pobytu migrantów, odmowa przyjęcia wydalanych przez kraj docelowy lub problemy medyczne.
W styczniu Bundestag uchwalił rządowy projekt ustawy upraszcząjcej procedury i ułatwiającej władzom deportacje. Przepisy te uderzają zwłaszcza w skazanych za przemyt i ułatwiają działanie policji, m.in. umożliwiają dłuższe zatrzymanie migranta przed planowaną deportacją, tak by trudniej mu było uciec. Jednak sam rząd Niemiec nie liczy na duży wzrost skuteczności nowych procedur. Powodem są problemy ze współpracą z krajami pochodzenia migrantów.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>