Niemcy: dotkliwy brak mieszkań dla studentów
8 czerwca 2013Trudna sytuacja mieszkaniowa, z jaką borykają się niemieccy studenci, jest przedmiotem obrad drugiego już okrągłego stołu w Berlinie powołanego przez ministra infrastruktury Petera Ramsauera (CSU). Biorą w nim udział przestawiciele urzędów, organizacji studenckich oraz spółdzielni mieszkaniowych.
Deficyt tanich mieszkań dla studentów utrzymuje się w Niemczech od 1999 roku. W tym czasie liczba studiujących wzrosła z 1,7 do 2,5 mln. Jednocześnie liczba miejsc w akademikach wynosi tylko 230 tys. Według danych DSW, obecnie brakuje co najmniej 70 tys. tanich mieszkań.
Mieszkania w koszarach i biurowych pustostanach
„Zamierzamy wykorzystać wolne pomieszczenia biurowe i koszary wojskowe na kwatery dla studentów oraz doprowadzić w ten sposób do nowych inwestycji gospodarczych – powiedział Peter Ramsauer dla gazety Saarbrücker Zeitung.
Achim Meyer auf der Heyde, sekretarz generalny DSW, nie podziela optymizmu ministra. Największe problemy ze znalezieniem miejsc w akademikach lub tanich mieszkań mają studenci w wielkich ośrodkach miejskich: w Monachium, Frankfurcie nad Menem, Hamburgu, Kolonii, Berlinie i Kilonii
W stolicy Niemiec do dyspozycji 160 tys. studentów oddanych jest raptem 9,5 tys. miejsc w 35 akademikach. A potrzebnych jest jeszcze co najmniej 5 tys.
W kontenerach lub w domach spokojnej starości
Od jesieni bieżącego roku około 400 studentów zamieszka w ogrzewanych kontenerach w dzielnicy Berlina Plänterwaldzie. W każdym z nich jest kuchnia, prysznic, spialnia oraz pokój dzienny, a miesięczny czynsz wyniesie 349 euro. Równie orginalne rozwiązanie znaleziono w Hanowerze, gdzie studiuje 38 tys. osób, ale miejsc w akademikach starcza tylko dla 2318. Jeden z domów spokojnej starości oddał studentom do użytku 16 apartamentów. Miesięczny czynsz wynosi 250 euro. Studenci w zamian za komfortowe warunki mieszkaniowe zobowiązali się regularnie towarzyszyć seniorom podczas spacerów, robić dla nich zakupy lub czytać im gazety.
Natomiast w Kilonii, w której sytuacja mieszkaniowa wygląda wyjątkowo krytycznie, zdarza się, że studenci, zanim znajdą mieszkanie, nocują przez jakiś czas na dworcu lub w schronisku młodzieżowym.
dpa / Alexandra Jarecka