Niemcy. Dwa terminale LNG ruszą pod koniec roku
16 sierpnia 2022Otwarcie dwóch terminali gazu skroplonego (LNG) zapowiedział w Berlinie minister gospodarki Robert Habeck. Zdaniem polityka Zielonych obiekty te będą wraz z niezbędnymi przyłączeniami gotowe do użytku pod koniec bieżącego roku. Mają one pomóc w uniezależnieniu się największej europejskiej gospodarki od rosyjskiego gazu.
Habeck podpisał we wtorek (16.08.2022) porozumienie z koncernami energetycznymi Uniper, RWE, EnBW oraz spółką tej ostatniej firmy – VNG. Zgodnie z dokumentem statki przewożące skroplony gaz mają do marca 2024 roku dostarczać ten surowiec „z pełną mocą”. Według informacji ministerstwa gospodarki na czarter czterech statków do transportu LNG oraz rozbudowę niezbędnej infrastruktury przeznaczono z budżetu państwa 2,94 mld euro.
Terminale przeładunku gazu skroplonego powstaną na północy kraju, w miejscowościach Wilhelmshaven oraz Brunsbuettel nad Morzem Północnym. „Terminale zwiększają bezpieczeństwo dostaw i przyczyniają się do większego uzależnienia od importów gazu ziemnego, które są zależne od przesyłu” – powiedział Robert Habeck. Minister poinformował też, że terminale będą miały roczną zdolność regazyfikacji skroplonego gazu do 12,5 mld metrów sześciennych.
Kolejne terminale LNG w budowie
Według danych podawanych przez niemiecki rząd Niemcy kupowały od Rosji w 2021 roku, czyli jeszcze przed napaścią na Ukrainę, ok. 46 mld metrów sześciennego gazu. Terminale LNG w Wilhelmshaven i Brunsbuettel to pierwsze tego typu obiekty w Niemczech. Kolejne terminale są w planie. Prawdopodobnie w końcu 2023 roku uruchomiony zostanie terminal w Stade w Dolnej Saksonii. Dodatkowo na Bałtyku przed Lubminem w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, gdzie swój koniec mają gazociągi Nord Stream, budowany jest także terminal LNG, który pracę rozpocznie najwcześniej pod koniec 2023 roku. Do końca br. ma powstać tam zaś pływający terminal, którego inwestorem jest prywatne konsorcjum.
Gaz LNG jest transportowany przez statki w postaci płynnej w temperaturze -162 stopni Celsjusza. Po dotarciu do celu jest podgrzewany i regazyfikowany, aby mógł trafić do sieci.
„Stabilne źródło energii"
Eksportująca gaz Norwegia zapowiedziała, że obecnie nie ma możliwości dostarczenia większej ilości tego surowca. Robert Habeck przyznał jednak, że nie niepokoi go ta sytuacja. „Norwegia zwiększyła nieco swoje możliwości dostarczania gazu, ale więcej w krótkim czasie nie jest w stanie” – przyznał minister gospodarki Niemiec. Jego zdaniem niemieckie przedsiębiorstwa energetyczne mają dostępne na światowym rynku wszystkie możliwości, aby zaopatrzyć się w gaz.
Norweski premier Jonas Gahr Store zapowiedział w poniedziałek podczas wizyty w Oslo kanclerza Olafa Scholza, że Norwegia „zwiększyła eksport gazu o blisko 10 procent, co jest naprawdę maksimum”. – Będziemy robić, co możemy, żeby wspólnie z przedsiębiorstwami utrzymać ten wysoki poziom. Wzrost będzie zależeć od tego, czy znajdziemy więcej gazu. Chcę podkreślić, że gaz jest stabilnym źródłem energii na czas transformacji – powiedział Store.
(DPA/stef)