Niemcy. Dymisja szefa urzędu ds. cyberbezpieczeństwa
18 października 2022Arne Schoenbohm, szef Federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Technik Informacyjnych (BSI), został odwołany - podał we wtorek, 18 września, rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Niemiec.
Szefowa niemieckiego MSW Nancy Faeser zdystansowała się od Schoenbohma już tydzień temu. Według rzecznika ministerstwa decyzja o odwołaniu zapadła m.in. w związku z zarzutami, o których donosiły wcześniej media. Chodzi o jego kontakty ze stowarzyszeniem o nazwie Rada Cyberbezpieczeństwa Niemiec, oskarżanym o tolerowanie członków powiązanych z rosyjskimi tajnymi służbami.
Kontrowersyjna organizacja
Dziesięć lat temu Schoenbohm był jednym ze współzałożycieli stowarzyszenia, a nawet nim kierował. A pod koniec sierpnia tego roku wziął udział w jego jubileuszu i wygłosił tam przemówienie. Zarzuty pod jego adresem miały „trwale naruszyć niezbędne zaufanie opinii publicznej do neutralności i bezstronności sprawowania funkcji prezesa najważniejszego niemieckiego urzędu ds. cyberbezpieczeństwa” - szczególnie w obecnej sytuacji kryzysowej związanej z rosyjską wojną hybrydową.
Decyzja zapadła także w interesie ponad 1500 pracowników BSI, aby mogli wykonywać swą pracę niezależnie od spekulacji natury personalnej.
Według ministerstwa wszystkie zarzuty pod adresem Schoenbohma zostaną szczegółowo zbadane.
Wszystko dzięki programowi ZDF
Kontakty tego wysokiej rangi niemieckiego urzędnika z kontrowersyjnym stowarzyszeniem były niedawno tematem programu telewizji ZDF „Magazin Royale”, prowadzonego przez dziennikarza i satyryka Jana Boehmermanna. Jednym z członków stowarzyszenia była do minionego weekendu berlińska firma Protelion, zajmująca się cyberbezpieczeństwem.Do końca marca tego roku firma ta działała pod nazwą Infotecs GmbH. Ta z kolei ma być filią rosyjskiej firmy O.A.O.Infotecs, która według ustaleń sieci Policy Network Analytics została założona przez byłego pracownika rosyjskiego wywiadu KGB, odznaczonego za swoją pracę przez prezydenta Władimira Putina.
W poniedziałek, 10 października, stowarzyszenie poinformowało, że firma Protelion została wykluczona, bo „narusza cele Rady Cyberbezpieczeństwa Niemiec” - oświadczył jej przewodniczący Hans-Wilhelm Duenn. Wspomniane zarzuty są nie do pogodzenia z walką przeciwko cyberprzestępczości i promowaniem cyberbezpieczeństwa. Głosy krytyki pod adresem Duenna pochodziły również z kręgów służb bezpieczeństwa. Najwidoczniej nie miał on świadomości problemu dotyczącego określonych kontaktów z Rosją - stwierdzono.
(DPA/jar)