Niemcy eksportują coraz więcej broni
9 sierpnia 2015Dane o wartości eksportu niemieckiego uzbrojenia znalazły się w oficjalnej odpowiedzi rządu federalnego na interpelację poselską Jana van Akena z partii Zielonych, który poruszył w niej niepokojący go wzrost eksportu niemieckiego uzbrojenia, autoryzowanego przez stosowne władze, do krajów arabskich i na Bliski Wschód. "Eksport broni z Niemiec całkowicie wymknął się spod kontroli", twierdzi Jan van Aken, zajmujący się na co dzień w partii zagadnieniami obronności. Inna ekspertka Zielonych w tej materii, Agnieszka Brugger, zarzuciła ministrowi gospodarki Sigmarowi Gabrielowi z SPD, że "przykłada większą wagę do interesów lobby zbrojeniowego niż do praw człowieka i sprawy pokoju".
Jak donosi tygodnik "Der Spiegel", wartość tzw. indywidualnych zezwoleń na eksport uzbrojenia, autoryzowanego przez władze, które dotyczą poszczególnych kontraktów z partnerami zagranicznymi wzrosła od stycznia do czerwca 2015 roku o blisko 50 procent i wyniosła 3,31 mld euro. Jeśli doliczymy do tego wartość zezwoleń zbiorowych, odnoszących się w większości współpracy z partnerami RFN z NATO, otrzymamy wartość 6,35 mld euro. Tymczasem w całym roku ubiegłym rząd w Berlinie zezwolił na sprzedaż za granicę broni za 6,5 mld euro.
Co sprzedano i komu?
Jak informuje dalej "Der Spiegel", w tym roku rząd zezwolił już, na przykład, na wyeksportowanie do Kataru 12 kołowych transporterów opancerzonych "Fuchs" (lis, red.) w cenionej na całym świecie wersji rozpoznawania skażeń NBC, 4 tankowców powietrznych dla Wielkiej Brytanii i 1 okrętu podwodnego klasy "Dolphin" (delfin, red.) dla Izraela. Szczególnie szybki jest wzrost eksportu broni do krajów arabskich i północnoafrykańskich, podkreśla "Der Spiegel". W pierwszym półroczu br. jego wartość wyniosła 587 mln euro, co oznacza, że w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosła ponad dwukrotnie.
To są "dramatyczne liczby" powiedział poseł Zielonych Jan van Aken, które "w najwyższym stopniu kompromitują szefa SPD i ministra gospodarki w jednej osobie Sigmara Gabriela i jego SPD". Okazuje się, że obecny rząd koalicyjny "równie bezwstydnie sprzedaje broń odbiorcom na całym świecie jak jego poprzednicy", uzupełniła wypowiedź van Akena wspomniana na początku Agnieszka Brugger z tej samej partii.
Słowa i fakty w polityce
Ujawnione przez tygodnik "Der Spiegel" liczby ukazują, jak stwierdziła dosłownie Brugger "prawdziwe i odrażające zarazem oblicze czarno-czerwonego rządu koalicyjnego w handlu bronią". Posłanka Zielonych przypomniała przy okazji, że socjaldemokratyczny minister Gabriel nazwał swego czasu eksport broni "robieniem interesów ze śmiercią", ale, jak dodała, woli ograniczyć się do "mocnych słów i pustych obietnic".
Obejmując tekę ministra gospodarki Sigmar Gabriel zapowiedział zaostrzenie zasad dotyczących eksportu niemieckiego uzbrojenia, zwłaszcza do obszarów kryzysowych i potępił moralną stronę handlu bronią jako, wspomniane wyżej, "robienie interesów ze śmiercią".
W roku ubiegłym był wierny temu, co deklarował: wartość autoryzowanych zezwoleń na eksport uzbrojenia była o 1,8 mld euro niższa niż w roku 2013, ale w tym roku przyszła najwyraźniej pora na nadrabianie zaległości.
afp, DW / Andrzej Pawlak