Wkrótce kary za seks z kobietami zmuszanymi do prostytucji
13 marca 2016Minister sprawiedliwości Niemiec Heiko Maas (SPD) chce w przyszłości wsadzać za kraty mężczyzn, którzy korzystają z usług prostytutek zmuszanych do tego zajęcia. Jak informują gazety z grupy medialnej Funke projekt ustawy, opracowanej wspólnie przez unię CDU/CSU oraz SPD, przewiduje kary upozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Podlegać imbędą mężczyźni, którzy znając przymusową sytuację kobiet korzystają z ich usług seksualnych. Dotąd karani byli tylko sutenerzy.
To nie „drobne wykroczenie”
Jak wynika z doniesień prasowych ,Związek Zawodowy Policji (GdP) przyjął z zadowoleniem tak wysoki wymiar kary. W opinii przewodniczącego GdP Olivera Malchowa kara ta „uświadamia wyraźnie, że mamy do czynienia z poważnym przestępstwem, a nie z drobnym wykroczeniem”. Szef GdP ma jednocześnie poważne wątpliwości, czy uda się takie kary wyegzekwować w praktyce. – Nie zlikwiduje to zjawiska zmuszania kobiet do prostytucji, gdyż trudno o dowody na nie. Trzeba przecież klientowi udowodnić, że wiedział o tym, iż prostytutka była do seksu zmuszana – wyjaśnia szef GdP.
Rzeczniczka klubu CDU/CSU ds. praworządności Elisabeth Winkelmeier-Becker spodziewa się, że ustawa będzie miała działanie odstraszające i zakłóci ten model działalności gospodarczej, jaką jest przymusowa prostytucja. „Rynek na te usługi jest wielki i jak dotąd klient nie ponosił odpowiedzialności” – wskazuje rzeczniczka, dodając, że teraz sytuacja się zmieni.
Prasa informuje jednak, że przewidziany w projekcie ustawy paragraf zostawia klientom niewielką furtkę.Ten, kto zorientowałby się, że ma do czynienia z kobietą zmuszaną do prostytucji i zgłosiłby to dobrowolnie władzom, nie zostanie ukarany. Ale pod warunkiem, że doniesienie złożył przed tym, zanim przestępstwo zostało odkryte.
Jak zapewnił rzecznik ministerstwa sprawiedliwości nowe przepisy powinny zostać szybko wprowadzone w życie, po ich gruntownym przedyskutowaniu w gabinecie rządowym kanclerz Merkel.
dpa / kna / Alexandra Jarecka