Niemcy: Koniec walki cenowej. Żywność coraz droższa
25 kwietnia 2018Chodząc na zakupy konsumenci w Niemczech muszą coraz głębiej sięgać do kieszeni. Mleko, ser, jajka czy owoce – ceny tych podstawowych artykułów spożywczych i wielu innych znacznie wzrosły w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Zgodnie z danymi Federalnego Urzędu Statystycznego, wzrost ogólnego poziomu cen w 2017 r. wyniósł 3 proc. Jest on dwa razy wyższy od wzrostu stopy inflacji w Niemczech.
– Obecnie ani dyskonty ani supermarkety nie są zainteresowane niepotrzebną walką cenową – powiedział niemieckiej agencji prasowej DPA Matthias Queck analityk branżowego czasopisma „Lebensmittelzeitung”.
Obniżki cen nikogo nie interesują
Wcześniej informacje o promocjach wypełniały całostronicowe ogłoszenia gazet. Dzisiaj na próżno ich szukać – mówi Matthias Queck. – Obecnie obniżanie cen odbywa się głównie w małej skali. Natomiast podwyżki cen są bardzo wyraziste – tłumaczy ekspert. Na przykład tuńczyk podrożał o 30 procent. W drogeriach podniesiono ceny całego asortymentu towarów.
Konsumenci sięgają po artykuły wyższej jakości
Eksperci pytani o wycofywanie się handlu z wojen cenowych długo nie zastanawiają się nad odpowiedzią. – Częściowo spowodowane jest to po prostu tym, że konsumenci są gotowi wydać więcej pieniędzy, ponieważ lepiej zarabiają – tłumaczy Matthias Queck.
To twierdzenie potwierdzają badania rynkowe instytutu GfK. Wynika z nich, że częściej niż zwykle Niemcy sięgają przy zakupie artykułów spożywczych czy kosmetyków po produkty wyższej jakości – po tzw. mały luksus.
Nie oznacza to jednak, że nikt nie zauważa pełzającego wzrostu cen. Wg danych uzyskanych z badań rynkowych instytutu Nielsena, zjawisko to zauważa 74 proc. konsumentów. W poprzednim roku zaobserwowało to 59 proc. respondentów. Połowa konsumentów w Niemczech reaguje na podwyżki cen sięgając po artykuły sprzedawane po cenach promocyjnych lub produkty własnej marki sprzedawane w sieciach po niższych cenach.
Analitycy: Nie będzie walki cenowej
Wg Quecka, powrotu do zaciętych wojen cenowych, jakie handel prowadził w przeszłości, na razie nie będzie. –Jak długo wskaźniki wzrostu w handlu spożywczym są tak wysokie jak obecnie, handel nie ma powodu do prowokowania walki konkurencyjnej poprzez obniżki cen – tłumaczy analityk. – Handel przez długi czas chwalił się, że nigdzie w Europie żywność nie jest tańsza niż Niemczech. Ja osobiście nie jestem pewien, czy jeszcze tak jest rzeczywiście – dodaje.
DPA / Barbara Cöllen