Niemcy: Kultura nudyzmu traci popularność
21 sierpnia 202136 proc. dorosłych Niemców czuje się nieswojo w konfrontacji z nagością (np. na plaży nudystów lub w saunie), 28 proc. czuje się swobodnie – wynika z sondy Yougov przeprowadzonej we współpracy z portalem Statista. Pozostali respondenci podali, że zasadniczo unikają takich miejsc lub nie mają na ten temat zdania.
Bardziej nieswojo czują się kobiety (39 proc.; mężczyźni 34 proc.). Mniejsze problemy z nagością w miejscach publicznych deklarują Niemcy ze wschodu (36 proc.) niż z zachodu (26 proc.). To właśnie w byłej NRD plaże nudystów cieszyły się swego czasu dużą popularnością.
Początki nudyzmu w Niemczech
Niemcy są kolebką kultury nudystycznej. To w Niemczech powstały w XIX wieku pierwsze stowarzyszenia nudystyczne. Do tego momentu w całej Europie istniało podobne podejście do nudyzmu – wyjaśnia historyk Heiko Stoff z Wyższej Szkoły Medycznej w Hanowerze. – Ten wówczas nowy ruch nudystyczny miał pewne przesłanie. Chodziło o to, aby systematycznie pracować nad swoim ciałem i dążyć do uformowania idealnego ciała na wzór starożytnych Greków – wyjaśnia Stoff.
Seksualność nie odgrywała przy tym żadnej roli, co najwyżej w tym sensie, że tylko piękne i zdrowe ciała powinny się rozmnażać. – To wówczas było bardzo nacjonalistyczne, w duchu ówczesnej higieny rasowej – tłumaczy Stoff. Część tego ruchu wyrażała silne poglądy antysemickie. Według Stoffa chodziło np. o to, żeby rozpoznać Żyda po obrzezanym narządzie płciowym.
W latach 20. XX wieku obok nacjonalistycznego istniał też socjalistyczny nudyzm. Nagi proletariusz miał uświadomić sobie swoje ciało. Chodziło o wyzbycie się moralności, która powszechnie panowała w Cesarstwie Niemieckim do powstania republiki w 1918 r. – Celem była radość życia – mówi Stoff. Wówczas czasopisma kultury nudystycznej przeżywały w kioskach prawdziwy boom.
W czasach III Rzeszy wielu zachowywało się mniej pruderyjnie, niż się powszechnie uważa. Bestsellerem była książka pt. „Człowiek i słońce” („Mensch und Sonne”) Hansa Suréna, w której aż roi od nagości.
Po 1945 r. fani nudyzmu dostali własne plaże i kąpieliska, zarówno w NRD, jak i w RFN. Od lat 60. i w latach 70. kąpanie się nago było w modzie, a u kobiet co najmniej opalanie się topless.
Incydent w Berlinie
Akurat pokazywanie się topless wywołało tego lata prawdziwą debatę. Interwencja berlińskiej policji w sprawie kobiety z nagim biustem zaowocowała debatą o równouprawnieniu. Ochrona parku kilkakrotnie żądała od kobiety, by się ubrała, w końcu pojawiła się policja. Odpowiedzialny za nadzór parku urząd bronił swego stanowiska, ale przeprosił kobietę, która przebywała ze swoim 6-letnim synem przy wodnym placu zabaw i opalała się bez stanika.
Dlaczego nagie piersi kobiety to nudyzm, a nagi tors mężczyzn nie? Pod hasłem „Równe piersi dla wszystkich” istnieje w Niemczech ruch społeczny zajmujący się tą tematyką. Kobiety żądają prawa do pokazywani się topless we wszystkich miejscach, w których też mężczyźni mogą prezentować klatkę piersiową. Chcą „normalizować” zamiast seksualizować biust. Ich dewiza brzmi: „No Nipple is free until all Nipples are Free!” („Żaden sutek nie jest wolny, póki wszystkie sutki nie będą wolne").
Popularność nudyzmu maleje
Historyk Heiko Stoff uważa jednak takie dyskusje na temat większych swobód za mało reprezentatywne. Postrzega internet jako motor pewnego rodzaju wstydu. W mediach społecznościowych dominuje dzisiaj idealizacja ciała. – Większość zdjęć jest obrabiana komputerowo. Na plaży nie możemy jednak na nasze ciało nałożyć filtru. Według mnie to właśnie powód, dlaczego istnieje dyskomfort w sprawach nagości. Wygląd własnego ciała wzbudza u wielu osób obawy i dlatego odrzucają nagość – podsumowuje ekspert. To ważniejsze niż powrót pruderii lub religijności – dodaje.
Mimo, że są osoby, które wystawiają swoje niedoskonałe ciała na pokaz, to jednak wielu odczuwa presję w dążenia do rzekomego ideału. – Szybko można się poczuć jak nieudacznik, któremu nie udało się uformować idealnego ciała. To odbiera radość z bycia nagim, powoduje stres i konkurencję – mówi Stoff. Konkurencję, którą zwyczajnie można zakryć ubraniem. – Kto np. przez swój zawód lub dochody czuje się lepiej usytuowany, nago na plaży może czuć się gorszy od młodego robotnika, który dużo czasu spędza na siłowni.
(DPA/moc)