Niemcy. Mieszkań brakuje, a nowych jak na lekarstwo
16 sierpnia 2024Zapowiedzi niemieckiej koalicji rządzącej sprzed kilku lat były ambitne: co roku w Niemczech miało przybywać 400 tysięcy nowych mieszkań. Tymczasem z powodu wysokich stóp procentowych i wzrostu kosztów budowy w budownictwie mieszkaniowym w Niemczech trwa flauta. Według Federalnego Urzędu Statystycznego w czerwcu br. wydano pozwolenia na budowę 17 600 lokali, o 19 procent mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. W pierwszej połowie 2024 roku zatwierdzono budowę 106 700 nowych mieszkań, aż o 21 procent mniej w porównaniu do i tak słabego roku 2023.
Najmocniejszy spadek odnotowano w przypadku domów jednorodzinnych; wydano 18 600 pozwoleń na budowę, czyli prawie o jedną trzecią (30,9 proc.) mniej niż w pierwszej połowie poprzedniego roku.
„Nieosiągalny cel”
Branża budowlana spodziewa się, że niewielka liczba ukończonych nowych inwestycji przy utrzymującym się wysokim popycie jeszcze bardziej zaostrzy sytuację na niemieckim rynku mieszkań na wynajem. Impulsy ze strony rządu federalnego były jak dotąd zbyt słabe, aby ponownie rozruszać budownictwo mieszkaniowe – ocenia dyrektor zarządzający niemieckiego zrzeszenia branży budowlanej w Niemczech ZDB Felix Pakleppa. – Głównie z powodu wysokich stóp procentowych i surowych wymogów energetycznych, budowa (domu) stała się dla wielu niedostępna lub po prostu przestała być opłacalna – ocenił.
W opinii ekonomisty Sebastiana Dulliena z Instytutu Makroekonomii i Badań Koniunktury (IMK) pierwotny cel niemieckiego rządu, aby każdego roku powstawało 400 tysięcy nowych mieszkań, jest nieosiągalny w obecnej kadencji. Wskazuje na powściągliwą politykę stóp procentowych, prowadzoną przez Europejski Bank Centralny. – Wahania banku centralnego pogłębiają spowolnienie gospodarcze w Niemczech i problemy na niemieckim rynku mieszkaniowym – ocenił Dullien. Odwrócenie trendu spodziewane jest najwcześniej w 2025 r., kiedy to obniżki stóp procentowych będą miały wpływ na popyt w budownictwie.
– Zmierzamy do najsłabszego poziomu pozwoleń (na budowę) od 2010 roku. Niedobór mieszkań w aglomeracjach i ich okolicach, a także w centrach regionalnych zostanie przez to „zabetonowany" – ocenił dyrektor Federacji Niemieckiego Przemysłu Budowlanego Tim Oliver Mueller. Branża wzywa niemiecki rząd do uelastycznienia przepisów budowlanych, aby ułatwić powstawanie nowych mieszkań.
DPA/ widz