Niemcy. Koniec z reklamami słodyczy adresowanymi do dzieci?
28 lutego 2023Za planami ograniczenia reklam niezdrowych produktów, które adresowane są do dzieci, stoi minister rolnictwa i polityki żywnościowej Niemiec Cem Oezdemir. – Musimy zadbać o to, by dzieci dorastały zdrowiej – przekonywał polityk Zielonych w Berlinie.
Dotychczasowe dobrowolne zobowiązania, jak tłumaczył, nie przyniosły oczekiwanych efektów w dziedzinie ochrony dzieci. Zgodnie z planami „wszystkie media istotne dla najmłodszych” mają przestrzegać zakazu w odniesieniu do reklam skierowanych do osób poniżej 14 roku życia. Reklamy produktów spożywczych z dużą zawartością cukru, soli i tłuszczu mają być zakazane w godzinach 6.00-23.00. Ograniczenie obowiązywać ma także w Internecie.
– Nie zakazujemy reklam samych w sobie ani produkcji takiej żywności, ale reklamy te nie mogą być dłużej adresowane do dzieci – tłumaczył niemiecki minister.
Poza tym niedopuszczalne ma być również reklamowanie niezdrowych produktów na billboardach w promieniu 100 metrów od szkół, świetlic, placów zabaw i miejsc rekreacji dla dzieci. Zakazane ma zostać także sponsorowanie produktów spożywczych o wysokiej zawartości cukru, tłuszczu i soli kierowane do dzieci.
To, czy dany produkt będzie podlegał zakazowi w reklamach, będzie zależało od tego, czy według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ma zbyt wiele niezdrowych składników.
Stowarzyszenia konsumenckie i medyczne wspierają plany ministra
Stowarzyszenia konsumenckie i medyczne od dawna nalegają na podjęcie działań w zakresie marketingu produktów dla dzieci. SPD, FDP i Zieloni uzgodnili w umowie koalicyjnej, że „reklama skierowana do dzieci dotycząca żywności o wysokiej zawartości cukru, tłuszczu i soli nie może być dozwolona w programach i formatach skierowanych do dzieci poniżej 14 roku życia”.
Również jedna z niemieckich kas chorych, AOK, wsparła plany polityka Zielonych. – Obecnie około 15 procent dzieci i młodzieży jest już dotkniętych nadwagą, a sześć procent nawet otyłością. W późniejszym okresie życia grożą im takie choroby jak cukrzyca typu 2, problemy ze stawami, wysokie ciśnienie krwi i choroby serca – wyjaśniła Carola Reimann, przewodnicząca stowarzyszenia kas chorych AOK w Niemczech. Uzupełniła, że koszty, które powstają w następstwie otyłości w Niemczech wynoszą 63 miliardy euro rocznie.
Nie tylko pochwały
Podczas gdy stowarzyszenia konsumenckie i medyczne chwalą plany Oezdemira, opozycja je krytykuje. Steffen Bilger, wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej CDU/CSU, skrytykował w dzienniku „Rheinische Post” zamiar Oezdemira jako „nieodpowiedni”, argumentując, że minister rolnictwa „toruje drogę do biurokracji i nadopiekuńczości państwa”. W jego opinii niedoprecyzowana pozostaje kwestia tego, które reklamy kierowane są jednoznacznie do dzieci i jakich produktów nie będzie można reklamować. Bilger zakwestionował także, że „zakazy reklam cokolwiek wniosą w walce z otyłością”.
To było otwarte, powiedział, które produkty dokładnie nie były dozwolone do reklamowania dzieci, a jak zdefiniować reklamę, która była wyraźnie skierowana do dzieci. Bilger wątpił również, że „zakazy reklamy osiągnęłyby cokolwiek w ogóle w walce z otyłością".
Za dużo słodyczy, za mało warzyw i owoców
Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet w Hamburgu, 92 procent wszystkich reklam, które docierają do dzieci, odnosi się do żywności, która zawiera dużo tłuszczu, soli i cukru. Z badań tych wynika również, że dzieci jedzą około dwa razy więcej słodyczy niż powinny oraz o połowę mniej warzyw i owoców niż to jest zalecane.
Ograniczenie reklamy skierowanej do dzieci jest również elementem strategii żywienia Cema Oezdemira, na którą niemiecki rząd przystał przed Bożym Narodzeniem.
(DPA, KNA/gwo)
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>