Niemcy na Mundialu: Brawurowe preludium Podolskiego i Klosego
14 czerwca 2010Niemiecka drużyna brawurowo zwyciężyła w swoim inauguracyjnym meczu na Mundialu Australię. Niemcy strzelili aż 4 bramki - a właściwie dla Niemców bramki strzelili – oprócz Thomasa Muellera zawodnicy o cudzoziemskim rodowodzie.
Pierwszy celny strzał reprezentacji Niemiec padł już w ósmej minucie pierwszej połowy meczu. Niemieccy fani oklaskiwali Łukasza Podolskiego, który przed rozpoczęciem Mistrzostw przez niektórych komentatorów sportowych posądzany był o rozleniwienie.
.Jeśli „Poldi” nawet bywa leniwy, to na pewno jest bardzo utalentowany. Pierwszego gola tegorocznych Mistrzostw dla Niemiec strzelił z odległości 13 metrów.
Drugą bramkę strzelił Mirosłav Klose. Rozwiał tym samym wątpliwości, co do swojej formy.
Ostatni sezon nie był dla urodzonego w Opolu piłkarza pomyślny. Grający na co dzień w FC Bayern Klose był w hierarchii napastników „odsuwany w tył”. W poprzednim sezonie Bundesligi w 25 rozgrywkach strzelił tylko 3 bramki.
Kolejne gole
Druga połowa meczu z Australią przyniosła niemieckiej jedenastce kolejne dwa gole. Cacau i Thomas Mueller swoimi strzałami zadbali o kolejne gromkie brawa fanów. Wynik 4:0 to perfekcyjne rozpoczęcie Mundialu przez Niemców, piszą dziś sportowi komentatorzy, a na okładkach gazet dominują zdjęcia Klosego i Podolskiego – znakomitego duetu o polsko-niemieckich korzeniach.
Magdalena Dercz
red. odp. Bartosz Dudek