Niemcy: Nastoletni uchodźca zmarł od policyjnych kul
11 sierpnia 2022
Do tragedii doszło w poniedziałek, 8 sierpnia, w Dortmundzie (Nadrenia Północna-Westfalia). Policjanci, prawdopodobnie zaatakowani przez 16-letniego emigranta z Senegalu uzbrojonego w nóż, oddali śmiertelne strzały w kierunku napastnika. Senegalczyk został trafiony pięcioma kulami z broni maszynowej.
Nastolatek przyjechał do Niemiec bez rodziny. Krótko przed tragedią miał przebywać na oddziale psychiatrycznym.
„Był agresywny” i uzbrojony w nóż
Jego opiekunowie wezwali policję po tym, jak chłopak chciał popełnić samobójstwo – poinformował minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul.
Funkcjonariusze próbowali deeskalować sytuację. „Najpierw policjanci w cywilu próbowali z nim rozmawiać. Gdy to nie poskutkowało, próbowali odwrócić jego uwagę gazem drażniącym” – powiedział Reul. Gdy i to nie przyniosło efektu, policjanci dwukrotnie użyli paralizatora, trafiając raz, ale bez skutku. Według relacji Reula nastoletni Senegalczyk był coraz bardziej agresywny i biegł w stronę policjantów. „I w tej sytuacji pojawiło się pytanie: czy on dźgnie (nożem), czy policja strzeli?” – powiedział Reul, który obiecał „stuprocentowe” wyjaśnienie sprawy. Dodał jednak, że śledztwo musi być „fair”. Policjanci – jak zaznaczył na antenie radia WDR 5 – znaleźli się w „ogromnie trudnej sytuacji”.
Policjant podajrzanym
Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja w Recklinghausen – mieście oddalonym o 35 km od Dortmundu. W tym samym czasie podobne śledztwo, w którym chodzi o śmierć mężczyzny podczas policyjnej akcji w Recklinghausen, prowadzi dortmundzka policja – co wywołało falę krytyki i wątpliwości o zachowanie neutralności.
Minister spraw wewnętrznych Reul broni tej procedury, tłumacząc, że oba śledztwa prowadzi prokuratura, a funkcjonariusz, który oddał strzały jest traktowany jak podejrzany – „jak każdy inny obywatel w takim przypadku”. Reul przestrzegł, by nie tworzyć atmosfery nieufności. Dortmundzka prokuratura przewiduje, że postępowanie w sprawie śmierci Senegalczyka potrwa kilka tygodni.
W Dortmundzie odbywają się codziennie demonstracje przeciwko przemocy ze strony policji i dyskryminacji ze względu na kolor skóry. Organizują je głównie grupy antyfaszystowskie i środowiska migranckie. Uczestniczy w nich po kilkaset osób.
(DPA/dom)