Niemcy: Nie tylko rodzina pod ochroną
9 stycznia 2022Rząd SPD, FDP i Zielonych nie zamierza zmieniać przepisów stanowiących o ochronie małżeństwa i rodziny. Chce jednak w najbliższej przyszłości stworzyć podstawy prawne dla innych form związków. Według ministra sprawiedliwości Marco Buschmanna, rząd prawdopodobnie przyjmie projekt reformy prawa rodzinnego w pierwszej połowie obecnej kadencji. Zapisane w umowie koalicyjnej plany mają na celu m.in. zapewnienie prawnych ram i wynikających z nich możliwości także parom niezwiązanym ślubem, homoseksualnym małżonkom z dziećmi, jak również związkom i wspólnotom „nie bazującym na relacji miłosnej”.
„To, co zapisaliśmy w umowie koalicyjnej, jest prawdopodobnie największą reformą prawa rodzinnego w ostatnich dziesięcioleciach" – powiedział polityk FDP agencji DPA. Podkreślił, że w ostatnich latach realia życia ludzi w Niemczech bardzo się zmieniły, nie znalazło to jednak odzwierciedlenia w prawie rodzinnym, ponieważ w ciągu 16 lat ostatnich rządów wielu osobom „po prostu trudno było się pogodzić z rzeczywistością społeczno-polityczną”.
Prawdopodobnie najbardziej zauważalną zmianą w tej dziedzinie było wprowadzenie możliwości zawierania małżeństw przez osoby tej samej płci. Krótko przed końcem trzeciej kadencji, w 2017 roku, ówczesna kanclerz Angela Merkel (CDU) zwolniła posłów swojej partii z dyscypliny partyjnej w tym głosowaniu. Ona sama głosowała przeciw, jednak dzięki licznym głosom z szeregów CDU/CSU małżeństwo dla wszystkich stało się w Niemczech obowiązującym prawem.
Nowy model: wspólnota odpowiedzialności
Reforma planowana obecnie przez SPD, Zielonych i FDP przyniosłaby zasadnicze zmiany, jak zapewnia Buschmann: „Myślimy tu w kategoriach historycznych i w tym duchu pracujemy”. Jego zdaniem, w ten sposób rząd będzie mógł „zbudować reformę na bardzo szerokim społecznym konsensusie". Ważnym elementem jest planowana „wspólnota odpowiedzialności". Ta nowa konstrukcja prawna zapewni dużą elastyczność w indywidualnym kształtowaniu związku.
„Wspólnota odpowiedzialności” będzie się prawdopodobnie odnosić do „wielopoziomowego modelu”, który będzie „dostosowany do różnych sytuacji życiowych i umożliwi różny stopień przejmowania odpowiedzialności”, zapowiedział minister. Chodzi na przykład o podstawy prawne dla zamieszkujących wspólnie grup seniorów – choćby sprecyzowanie, kogo należy informować w przypadku hospitalizacji lub śmierci członka wspólnoty lub kto staje się najemcą w przypadku zgonu jednego z mieszkańców.
Z praw takich mogliby korzystać także rodzice samotnie wychowujący dzieci, którzy na przykład przez dłuższy czas korzystają ze wsparcia obcych osób w opiece nad dziećmi. Tu minister Buschmann wyjaśnił, że coraz częściej zdarza się, że ludzie opierają się na tego typu bezpiecznych prawnie relacjach z osobami spoza rodziny, także dlatego, że społeczeństwo stało się bardziej mobilne, a rodzice i ich dorosłe dzieci często mieszkają daleko od siebie.
Nie można tego porównywać z małżeństwem, które dzieli ze sobą „stół i łóżko” – zaznaczył minister, który sam jest żonaty. Wspólnota odpowiedzialności to model dla tych, których łączy jedynie „stół” – jednak w taki sposób, że „relacja ta wychodzi daleko poza wspólnotę interesów i która jest realną, osobistą bliskością”.
Bez zbędnej biurokracji
Reforma prawa rodzinnego ma wprowadzić wyraźne rozróżnienie między wspólnotą odpowiedzialności a na przykład spółką cywilną czy wspólnotą potrzeb definiowaną przez prawo socjalne. W celu uniknięcia zbędnej biurokracji, najlepszym sposobem, zdaniem Buschmanna, byłoby wpisywanie takiej wspólnoty do rejestru w urzędzie stanu cywilnego. Mogłoby to być także potwierdzenie notarialne.
Planowana reforma przewiduje również większe wsparcie dla par, które są bezdzietne nie z własnej woli, jak również par bez ślubu, które wychowują dzieci. Ponadto dwie kobiety pozostające ze sobą w związku małżeńskim powinny być traktowane tak samo, jak małżeństwo kobiety i mężczyzny. Oznacza to również, że dziecko urodzone przez jedną z dwóch kobiet od początku będzie miało jej partnerkę jako drugiego rodzica. Teraz kobieta taka może zostać rodzicem dziecka partnerki tylko w drodze adopcji pasierba.
Zasadniczo w całej reformie ma obowiązywać zasada: „Dobro dziecka musi być zawsze na pierwszym planie", powiedział Buschmann. „Ponadto trzeba sprecyzować, co ma się stać pod względem prawnym, gdy takie partnerstwo się rozpada i gdy w następstwie rozstania pojawiają się nowe partnerstwa” – dodał.
(DPA/sier)