Niemcy: niebezpieczne bakterie na stadionach
2 czerwca 2017Chodzenie na mecze może mieć przykre konsekwencje - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie rozgłośni grupy ARD. Na potrzeby badań eksperci pobrali próbki na stadionach w Monachium, Kolonii i Bremie. W Bremie stwierdzono nawet bakterie kałowe na dwóch zbadanych bułkach z rybą. Jedna z tych bułek zawierała także bakterie wywołujące ropienie. W próbkach pobranych w umywalce w męskiej toalecie na stadionach w Monachium i Bremie stwierdzono przekroczenie wartości granicznych obowiązujących dla wody pitnej.
Kebab z bakteriami
Na te doniesienia kluby piłkarskie zareagowały informacją o własnych wysokich standardach jakości i własnych kontrolach. Te z kolei - argumentowały kluby - nie przyniosły negatywnych wyników. - Nasz gastronom zapewnił, że sprawdzi każdy wynik badań, by w dalszym ciągu sprostać swoim własnym i bardzo wysokim wymaganiom - poinformował klub z Bremy - Werder.
Bakterie kałowe stwierdzono także na artykułach spożywczych w Monachium oraz na kebabie w Kolonii - wykazał test ARD. - Wątpliwe, czy taki kebab w ogóle mógł być sprzedany - mówi Gary Zoerner, szef laboratorium w Delmenhorst, do którego ARD przekazało próbki ze stadionów. Winny mógł być sprzedawca, który tą samą ręką dotykał jedzenia i pieniędzy.
Nie tylko kibice
Zagrożeni są nie tylko kibice. Na co trzecim stadionie Bundesligi stwierdzono w przeszłości bakterie Legionelli w wodzie pitnej, najczęściej w używanych co dwa tygodnie prysznicach. Bakterii tej sprzyjają zastoje ciepłej wody w instalacjach i temperatura rzędu 30-45 stopni Celsjusza. Długie i zakrzywione instalacje wodne na stadionach, w których woda stoi przez dwa tygodnie - to dla tego rodzaju bakterii wymarzone środowisko.
W przypadku 36 klubów I i II ligi niebezpieczne bakterie stwierdzono w ubiegłym sezonie na stadionach we Frankfurcie, Darmstadzie, Moguncji, Leverkusen, Hoffenheim i na berlińskim Stadionie Olimpijskim. Wyniki testów w Sandhausen i Hoffenheim uznano później za nieszkodliwe dla zdrowia. W przypadku pozostałych stadionów wyniki plasowały się w obszarze ryzyka.
DW / Katarzyna Domagała