Lęk przed ryzykiem
1 listopada 2011Mimo niskich odsetek Niemcy nadal dużo odkładają na ciężkie czasy. Majątek gospodarstw domowych w Niemczech wzrósł w 4 kwartale tego roku do niebotycznej kwoty 4,757 biliona euro, jak poinformował we wtorek (01.11.2011) Bundesbank we Frankfurcie nad Menem. Lecz wzrost oszczędności spowolniał: o ile od stycznia do marca tego roku Niemcy zaoszczędzili 48 mld euro, to od kwietnia do czerwca już „tylko“ niespełna 35 mld euro, podaje niemiecki bank emisyjny. Niemcy nie tylko oszczędzają, ale są też ostrożni: obawiają się ryzykownych lokat, tym bardziej w czasach kryzysu zadłużenia, niosącego ze sobą wiele znaków zapytania.
Wartość lokat wzrosła
Od kwietnia do czerwca - informuje Bundesbank we Frankfurcie nad Menem – wzrosła wartość lokat na rachunkach bieżących, krótkoterminowych i okresowych, mianowicie o prawie 20 mld euro. Niemcy kupowali też papiery wartościowe, zwłaszcza długoterminowe, jak pożyczka państwowa (Bundesanleihe). Mniejszym popytem cieszyły się akcje: w tym okresie prywatni inwestorzy wydali na nie tylko pół mld euro; na inne formy udziału 700 mln. Spadł natomiast popyt na fundusze inwestycyjne. Wzrosła natomiast kwota roszczeń z tytułu ubezpieczeń – o 13,5 mld euro w 2 kw. roku 2011.
Jedni oszczędzają, drudzy zadłużają się
Niemcy kupują także złoto, wynika z badań Research Center for Financial Services Steinbeis-Hochschule w Berlinie. Motorem jest lęk przed inflacją, a także reformą walutową. W reprezentatywnej ankiecie przebadano 4297 osób. 83 procent z nich wskazało inflację jako czynnik tezauryzacji, a ponad 50 procent – obawy przed reformą walutową. Z jednej strony oszczędzanie, a z drugiej zadłużanie: w 2 kwartale tego roku wzrosło zadłużenie prywatnych gospodarstw domowych, informuje Bundesbank. Niemcy zaciągnęli mimo to kredyty o łącznej wartości 5 mld euro. W sumie z końcem czerwca Niemcy byli winni bankom i ubezpieczeniom 1,540 biliona euro.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Barbara Coellen