Niemcy: Partia Zielonych na prowadzeniu
7 maja 2021Obecna koalicja rządowa CDU/CSU i SPD - zwana potocznie "wielką koalicją" - nie miałaby już większości. Możliwe są za to nowe sojusze:
CDU/CSU z Partią Zielonych oraz koalicje trójpartyjne: Partii Zielonych, SPD i partii "Lewica", Partii Zielonych, SPD i liberałów z FDP czy CDU/CSU, SPD i FDP. Mało prawdopodobna jest koalicja z udziałem AfD, wszystkie inne partie wykluczają tego typu sojusz ze skrajną prawicą.
Gdyby wybory odbyły się teraz, Partia Zielonych zdobyłaby 26 proc. głosów (wzrost o 4 proc. w porównaniu z poprzednim sondażem), CDU/CSU 23 proc. (-4), SPD 14 proc. (-2), AfD 12 proc. (+1), FDP 11 proc. (+2), partia "Lewica" 6 proc. (-1). 8 proc. respondentów chce głosować na inne, mniejsze partie lub jest niezdecydowanych.
Bardzo dobre oceny dla kandydatki Zielonych
Przyczyny nowej sytuacji eksperci upatrują w decyzjach personalnych. Gdyby Niemcy mogli bezpośrednio decydować o następcy Angeli Merkel, to na kandydatkę Zielonych, Annalenę Baerbock, głosowałoby 28 procent respondentów, na kandydata CDU/CSU, Armina Lascheta, tylko 21 procent. Nawet wśród zwolenników CDU/CSU na Lascheta głosowałaby tylko połowa. Kandydata SPD na kanclerza, Olafa Scholza, poparłoby również 21 procent badanych.
Skąd bierze się tak wysoka aprobata dla Baerbock, pokazują wyniki innych pytań w reprezentatywnym sondażu, który przeprowadzono w dniach od 3 do 5 maja wśród 1351 Niemców. Po pierwsze, z trzech kandydatów na kanclerza Annalena Baerbock jest najbardziej sympatyczna i wiarygodna dla Niemców. Z kolei pod względem siły przywódczej respondentów najbardziej przekonuje Olaf Scholz.
Z drugiej strony: W ocenie swojej pracy politycznej liderka Partii Zielonych dogania wicekanclerza z SPD, uzyskując w ciągu miesiąca aprobatę na poziomie 41 procent. Z kolei Armin Laschet oceniany jest pod tym względem podobnie jak w poprzednim miesiącu kwietniu - na poziomie 24 procent.
Angela Merkel, która nie startuje ponownie w wyborach do Bundestagu 26 września, pozostaje w tym sondażu zdecydowanie najpopularniejszym politykiem w Niemczech.
(dpa/du)