Niemcy: Raport o molestowaniu seksualnym przez księży
12 września 2018Przestępstw seksualnych na dzieciach i młodzieży dopuściło się w Niemczech łącznie 1670 duchownych, tj. 4,4 proc. wszystkich księży - wynika z raportu przygotowanego przez niezależne konsorcjum naukowe na zlecenie Episkopatu Niemiec. Raport, którego streszczenie wyciekło do mediów, opublikowały tygodniki „Spiegel” i „Zeit”. Ma zostać przedstawiony oficjalnie 25 września na jesiennej sesji Episkopatu Niemiec.
Ofiarami zaś byli w większości niepełnoletni chłopcy. Ponad połowa ofiar nie miała więcej niż 13 lat. W co szóstym przypadku doszło do „różnych form gwałtu” – piszą „Spiegel” i „Zeit”.
Przypadki wymienione w analizie to prawdopodobnie tylko czubek góry lodowej. „Nie pozyskano informacji na temat nieujawnionej liczby przypadków" – donosi „Spiegel”, cytując autorów analizy. „Zeit” z kolei zauważa, że w „niektórych przypadkach wiele świadczyło o manipulacji akt”. W co najmniej dwóch diecezjach akta dotyczące pedofilii zostały zniszczone.
Zamknięte archiwa
Autorzy analizy nie mieli dostępu do oryginalnych akt. Wszystkie archiwa i dokumenty zostały przejrzane przez pracowników Kościoła, a nie przez konsorcjum badawcze – donoszą niemieckie media.
Autorzy analizy alarmują, że „przypadki molestowania seksualnego dzieci i młodzieży przez duchownych to niezamknięty rozdział z przeszłości”, a przypadki te występowały aż do końca badanego okresu, czyli do roku 2014.
„Spiegel” zwraca uwagę, że nader często podejrzani o molestowanie duchowni byli przenoszeni do innych parafii, które z kolei nie wiedziały o ciążących na nich zarzutach. Gotowość Kościoła do ukarania sprawców autorzy raportu określają jako „niezbyt wyraźną”.
Autorzy analizy powstrzymują się od podawania powodów, dla których problem molestowania seksualnego nadal istnieje w Kościele katolickim. Eksperci doszli jednak do przekonania, że Kościół musi pilnie zwrócić uwagę na kleryków o orientacji homoseksualnej. Poza tym należy zastanowić się, czy obowiązek celibatu nie jest „możliwym czynnikiem ryzyka” – donosi „Spiegel”.
"Nieodpowiedzialna publikacja"
Niemiecki Episkopat wyraził ubolewanie, że poufna analiza przedostała się do mediów przed jej oficjalną prezentacją. „To o tyle przykre, że z raportem nie zapoznali się jeszcze wszyscy członkowie Konferencji Episkopatu Niemiec” – napisał w informacji prasowej Episkopatu biskup Stephan Ackermann. Dodał, że „nieodpowiedzialna publikacja” jest „ciężkim ciosem” przede wszystkim dla ofiar. Kościelny pełnomocnik ofiar molestowania poinformował też, że na tydzień przed planowaną publikacją raportu Episkopat zamierzał uruchomić specjalny telefon zaufania.
„Cztery lata temu zleciliśmy sporządzenie raportu i właśnie my biskupi przeanalizujemy wyniki. Będzie temu służyć jako pierwsze nasze walne zgromadzenie w Fuldzie” – napisał biskup Ackermann. Zapewnił, że celem raportu jest „uzyskanie więcej jasności i transparencji” w tym „ciemnym rozdziale Kościoła”, ze względu na ofiary, ale i po to, by „samemu zobaczyć błędy i móc uczynić wszystko, by nie mogły się powtórzyć”. „Chodzi o odpowiedzialne i profesjonalne rozliczenie się” – podkreśla Episkopat Niemiec.
Luty 2019: szczyt na temat pedofilii
Skandale pedofilskie co rusz wstrząsają Kościołem katolickim. Niedawno wyszło na jaw, że w samym tylko stanie Pensylwania (USA) ponad 300 księży jest oskarżonych o pedofilę.
Podczas swojej pielgrzymki do Irlandii pod koniec sierpnia papież Franciszek prosił o przebaczenie wszystkie ofiary księży-pedofilów. W lutym 2019 r. odbędzie się zwołany przez Franciszka szczyt na temat pedofilii. W spotkaniu mają uczestniczyć przewodniczący episkopatów z całego świata – poinformował Watykan.
(dpa,afp/dom)