Niemcy: RKI wzywa do ograniczenia kontaktów
12 listopada 2021RKI zaleca „pilnie odwołać lub unikać większych imprez, jeśli to możliwe, ale także ograniczyć wszystkie inne kontakty, które nie są konieczne". Jeśli „nie da się ich uniknąć, należy wcześniej wykonać test i skorzystać z aplikacji ostrzegawczej, niezależnie od tego czy posiada się szczepienie czy nie i czy jest się ozdrowieńcem" – czytamy w najnowszym raporcie tygodniowym RKI.
Nawet osoby zaszczepione i wyleczone powinny nosić maseczki, zachowywać dystans i regularnie wietrzyć pomieszczenia, w których przebywa kilka osób – podkreśla RKI. W przypadku schorzeń układu oddechowego, takich jak przeziębienie czy kaszel, jest „absolutnie konieczne", aby wszyscy, nawet zaszczepieni, pozostali w domu i skontaktowali się z lekarzem rodzinnym, u którego wykonają test PCR.
Zgodnie z danymi opublikowanymi przez RKI siedmiodniowa zachorowalność w Niemczech, czyli liczba zarejestrowanych nowych zakażeń na 100 000 mieszkańców w ciągu tygodnia, w piątek rano wyniosła 263,7. Wartość ta osiągnęła tym samym nowy, najwyższy poziom od początku pandemii. Dzień wcześniej wynosiła 249,1.
Obowiązkowe szczepienia „rozerwałyby Niemcy”
Pomimo gwałtownego wzrostu liczby zakażeń czwartej fali pandemii koronawirusa, pełniący jeszcze obowiązki ministra zdrowia Niemiec Jens Spahn (CDU) uważa, że powszechny obowiązek szczepień w Niemczech jest nie do wyegzekwowania. „To rozerwałoby nasz kraj" – powiedział w rozmowie z tygodnikiem „Der Spiegel”. Nie chce również opowiadać się za obowiązkowymi szczepieniami dla personelu pielęgniarskiego. Tłumaczył, że obawia się braków kadrowych, jeśli presja na pracowników w sektorze pielęgniarskim będzie silna. Równocześnie dodał, że za zasadne uważa codzienne testowanie przeciwko COVID-19 osób pracujących w pielęgniarstwie.
Niemiecka Rada Etyki opowiedziała się w czwartek (11.11.21) za szybkim przeanalizowaniem obowiązkowych szczepień dla określonych profesji. Pracownicy, którzy opiekują się osobami poważnie lub przewlekle chorymi, jak również osobami w podeszłym wieku, „ponoszą szczególną odpowiedzialność za to, by nie zaszkodzić osobom, którymi się opiekują" – argumentują naukowcy.
Znany wirusolog Christian Drosten skrytykował stosowane ostatnio często sformułowanie o „pandemii nieszczepionych". „Mamy pandemię, do której przyczyniają się wszyscy – także zaszczepieni, choć w nieco mniejszym stopniu" – powiedział gazecie „Die Zeit” szef wirusologii w berlińskiej klinice Charité. „Wariant Delta ma niestety właściwość rozprzestrzeniania się pomimo szczepień". Dodał, że już po dwóch czy trzech miesiącach, ochrona poszczepienna przed rozprzestrzenianiem się wirusa zaczyna spadać.
„Narzędzia" w walce z katastrofą
Premier Saksonii Michael Kretschmer (CDU), w którego kraju związkowym odnotowuje się obecnie najwięcej nowych przypadków zakażeń koronawirusem, nie wyklucza nowego lockdownu. Zasada „2G" (zaszczepienie bądź ozdrowieńcy – przyp. red.) nie wystarczy w walce z obecną falą, powiedział niemieckiej publicznej stacji telewizyjnej ZDF. „Musimy dodać do tego inne narzędzia". Oprócz planowanego ponownego wprowadzenia bezpłatnych testów dla wszystkich, konieczne jest również wprowadzenie ograniczeń w kontaktach. W przeciwnym razie, jak zaznaczył, obecna sytuacja może zakończyć się „katastrofą humanitarną".
W Saksonii od kilku dni w dużej części życia publicznego obowiązuje zasada „2G". Oznacza to, że tylko osoby zaszczepione i wyleczone mają wstęp do restauracji oraz obiektów rekreacyjnych i kulturalnych. Inne landy również chcą przejść na stosowanie zasady „2G".
Otwarte szkoły mają priorytet
W Niemczech toczy się dyskusja na temat zaostrzenia ograniczeń związanych z pandemią. Biorą w niej udział między innymi lekarze: „Za wszelką cenę należy zapobiec kolejnemu zamknięciu szkół” – powiedział dziennikowi „Rheinische Post" przewodniczący Niemieckiego Towarzystwa Pediatrii i Medycyny Młodzieży (DGKJ) Joerg Doetsch. „Nauka w szkole ma wyraźnie pierwszeństwo przed imprezami rekreacyjnymi, kulturalnymi i sportowymi".
Rzecznik Stowarzyszenia Zawodowego Pediatrów i Lekarzy Młodzieży (BVKJ), Joerg Maske, dodał: „Szkody wyrządzone dzieciom przez ostatni lockdown są już teraz ogromne i trudno je naprawić – pod względem medycznym, społeczno-politycznym, a także edukacyjnym".
(DPA,EPD,KNA/ gwo)