Niemcy: Rośnie przemoc wobec imigrantów.
5 listopada 2015Aktywiści oraz zarządcy schronisk domagają się od władz zdecydowanej postawy. W bieżącym roku zanotowano 104 ataków na schroniska dla azylantów. W 53 przypadkach doszło do podpaleń, jak donosi stołeczna „Die Welt” powołując się na dane Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA). Tymczasem w 2014 roku zanotowano 28 takich ataków.
Liczba czynów karalnych wymierzonych w schroniska dla azylantów, w tym również przypadki propagandy oraz podburzania mas wyniosła w 2015 roku 637 - trzykrotnie więcej niż w roku 2014. Tylko w trzecim kwartale br. doszło do 303 takich czynów karalnych.
Potrzebne strefy bezpieczeństwa
Administratorzy schronisk biją na alarm. – Mamy obecnie do czynienia z największą od 20 lat falą przemocy na tle rasistowskim oraz skrajnie prawicowym – powiedział „Die Welt” prezes Diakonii (ewangelicki odpowiednik Caritasu) Ulrich Lilie. Tymczasem ataki kierowane są również w zamieszkałe schroniska. – Tutaj, podobnie jak w przypadku wydzielonych terenów, gdzie jest zakaz gromadzenia się, są potrzebne i mają sens strefy bezpieczeństwa – tłumaczy Ulrich Lilie.
Jednocześnie skrytykował on służby bezpieczeństwa. W jego opinii nie do zaakceptowania pozostaje fakt, że tylko nieliczne przypadki podpaleń zostały wyjaśnione. – Konsekwentne i szybkie ściganie przestępstw może spowodować, że uda się zapobiec dalszej eskalacji przemocy – przekonuje.
W opinii prawnika Bernda Wagnera, twórcy pozarządowej organizacji „Exit” oferującej pomoc byłym neonazistom, intensywność przemocy wymierzonej w obcokrajowców można porównać do tej z początków lat 90-tych. – Podobną sytuację mieliśmy wiosną 1991 roku – powiedział dziennikowi „Die Welt”. – Coś się szykuje i wkrótce możemy ubolewać nad pierwszymi przypadkami ofiar śmiertelnych, jeśli nie powstrzyma się przemocy represjami – ostrzega prawnik.
Alexandra Jarecka / KNA , AFP