Niemcy. Skrajnie prawicowy ruch „Anastazja” pod lupą służb
8 czerwca 2023O obserwacji ruchu „Anastazja” poinformowała w czwartek (8.06.23) rzeczniczka Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji w odpowiedzi na pytanie niemieckiej agencji prasowej DPA. Już wcześniej Urząd Ochrony Konstytucji w Brandenburgii informował w odpowiedzi na pytanie posła z Partii Lewicy, że ruch został sklasyfikowany jako podejrzany o prawicową działalność ekstremistyczną w tym kraju związkowym.
Projekty osiedleńcze
Członkowie ruchu prowadzą tak zwane projekty osiedleńcze. Jeden z większych znajduje się w brandenburskiej gminie Heiligeng, w powiecie Ostprignitz-Ruppin.
Ruch opiera się na powieściowej postaci Anastazji autorstwa współczesnego rosyjskiego pisarza Władimira Merge.
Zwolennicy ruchu zakładają „rodzinne posiadłości" i wyznają zasadę samowystarczalności.
Zaklasyfikowanie sprawy jako podejrzanej pozwala Urzędowi Ochrony Konstytucji na użycie środków wywiadowczych. Obejmują one między innymi inwigilację i pozyskiwanie informacji poprzez informatorów z danego środowiska.
Rasistowska ideologia bazą ruchu
„Fragmenty książek z serii ‚Anastazja’ zawierają elementy istotne z punktu widzenia ochrony konstytucji, które są niezgodne z wolnościowo-demokratycznym porządkiem podstawowym", powiedział rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Poczdamie. Wyjaśnił, że seria książek zawiera rasistowską i antysemicką ideologię.
Brandenburski Urząd Ochrony Konstytucji przypisuje obecnie ruchowi „Anastazja” pięć „majątków rodzinnych". Rzecznik ministerstwa powiedział, że „potencjalna liczba osób zawiera się w dolnym lub średnim dwucyfrowym zakresie". Dodał, że grupa utrzymuje powiązania zwłaszcza z Austrią i Szwajcarią. Potencjał przemocy jest oceniany jako niski.
Zwolenników przybywa
Prezes Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Thomas Haldenwang powiedział dpa w grudniu ubiegłego roku, że temat tworzenia osiedli jest niepokojący oraz że „grupom tym przybywa zwolenników i stają się one coraz większe”. Punkt ciężkości znajduje się we wschodnich krajach związkowych oraz północnych Niemczech.
Haldenwang wyjaśnił, że ideologia osadników jest zróżnicowana. Powiedział wówczas: „W niektórych przypadkach stoją za tym wyraźne ideologie prawicowych ekstremistów. Ale w przypadku ‚Anastazji‘ mamy też idee ezoteryczne. Ruchy te często mają antysemickie podłoże".
Za niepokojące uznał fakt, że „te grupy przywiązują wagę do edukacji swoich dzieci w duchu tych ideologii, że czasami odrzucają chodzenia do szkoły i chcą zakładać własne szkoły”.
(DPA/sier)