Niemcy: SPD szuka nowego przywództwa
3 czerwca 2019SPD stoi nad przepaścią, ale kto ma ją uratować? Na widoku nie ma żadnego rozwiązania. Pierwsze kryzysowe posiedzenie zarządu SPD w niedzielę wieczorem (2.06.2019) nie przyniosło odpowiedzi na pytanie, kto ma zastąpić Andreę Nahles na czele partii. Jasne jest jak dotąd tylko to, że przewodnictwo klubu parlamentarnego przejmie na razie jego najstarszy stażem wiceszef Ralf Muetzenich.
Koloński parlamentarzysta wyraził zgodę. „Już częściej zastępowałem Adreę Nahles” – powiedział dziennikowi „Kölner Stadt-Anzeiger”. Z racji jego stażu jest to normalna procedura.
Szef partii pilnie poszukiwany
Muetzenich ma być rozwiązaniem ad interim, podobnie jak otwarta jeszcze kwestia przywództwa partii. SPD ma jednak najwyraźniej problemy ze znalezieniem kogoś, kto choćby nawet tymczasowo przejął szefostwo partii i spróbował wyprowadzić ją na spokojniejsze wody – nie mówiąc o trwałym rozwiązaniu. Szereg kandydatów miał już odmówić.
I tak federalny minister finansów Olaf Scholz wykluczył swoją kandydaturę na szefa SPD – zarówno jako tymczasowe, jak i stałe rozwiązanie. Jak argumentował w magazynie telewizji ARD, jest to czasowo nie do pogodzenia z pełnioną przez niego funkcją ministra.
Także rozważany jako kandydat premier Dolnej Saksonii Stephan Weil obwieścił już, że nie stoi do dyspozycji. „Jestem i pozostanę bardzo chętnie premierem Dolnej Saksonii i nie żywię żadnych innych ambicji” – stwierdził w rozgłośni NDR,
Pozostają szefowe rządów Meklemburgii-Pomorza Przedniego i Nadrenii-Palatynatu, Manuela Schwesig i Malu Dreyer. Komentatorzy przyjmują za prawdopodobne, że Dreyer zostanie komisaryczną szefową SPD, a Schwesig przejmie później tę funkcję na stałe. Sama Malu Dreyer powiedziała, że wiceprzewodniczący SPD zaproponuje dalsze kroki na dzisiejszym posiedzeniu zarządu partii.
Ustąpienie Nahles pokrzyżowało pierwotne plany SPD. Wybór nowego zarządu partia planowała dopiero na grudniowym zjeździe SPD, na którym chciała też sporządzić bilans półmetku pracy wielkiej koalicji.
Niektórzy socjaldemokraci, jak na przykład wiceszef partii Karl Lauterbach, chcą mimo wszystko utrzymać w mocy ten plan. Przyspieszenie go nie wyszłoby partii na dobre, bo „jesteśmy właśnie w środku prac nad np. polityką rynku pracy i zdrowotną, i jeżeli je przerwiemy, bilans będzie zbyt chudy” – powiedział Lauterbach „Passauer Neue Presse”.
Potrzebne prawybory i „nowe, świeże twarze"
Była kontrkandydatka Nahles, burmistrz Flensburga Simone Lange domaga się tymczasem „nowych, świeżych twarzy, które nie są zużyte i wyświadczą SPD większą przysługę”, jak stwierdziła w rozgłośni Deutschlandfunk. Ale nie może chodzić tylko o personalia, a przede wszystkim o znalezienie odpowiedzi na pytanie, jaką drogą chcą iść dalej socjaldemokraci: „Dawno już powinniśmy dyskutować nad podstawowymi kwestiami”. Jako przykłady Lange przytoczyła gospodarkę dobra wspólnego i bezwarunkowy dochód podstawowy. Lange, podobnie jak wiceszef SPD Ralf Stegner, opowiedziała się za wyłonieniem nowego lidera partii w prawyborach.
(dpa, rtr / stas)