Niemcy, USA, Francja: To nie pozostanie bez odpowiedzi
22 lutego 2022O sytuacji na wschodzie Ukrainy rozmawiali w poniedziałek wieczorem telefonicznie przywódcy USA, Niemiec i Francji – Joe Biden, Olaf Scholz i Emmanuel Macron. „Wszyscy trzej byli zgodni, że ten jednostronny ruch Rosji to jawne złamanie Porozumienia Mińskiego. Niemcy, Francja i USA ostro potępiają decyzję rosyjskiego prezydenta. Ten krok nie pozostanie bez odpowiedzi” – przekazał rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit.
Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock oceniła, że uznanie samozwańczych, separatystycznych „republik ludowych” na wschodzie Ukrainy przez Rosję jest skandalicznym złamaniem prawa międzynarodowego i ciężkim ciosem dla dyplomatycznych wysiłków na rzecz rozwiązania konfliktu. „Wiele lat starań w formacie normandzkim i w ramach OBWE jest umyślnie i bez zrozumiałego powodu niszczone” - powiedziała Baerbock.
Przewodniczący komisji spraw zagranicznych niemieckiego Bundestagu Michael Roth powiedział, że eskalacja konfliktu na Ukrainie to cezura dla Europy, a Putin w swoim wczorajszym przemówieniu próbował odciąć się od 30 lat, które minęły po upadku żelaznej kurtyny. „Wciąż nawiązuje do swojej życiowej traumy, jaką był rozpad ZSRR. I teraz próbuje to skorygować” – powiedział gazecie „Rheinische Post”.
Historyczne tereny Rosji?
Władimir Putin podpisał wczoraj (21.02.2022) dekret o uznaniu niepodległości tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej – samozwańczych republik powstałych na Ukrainie po wybuchu wojny w 2014 roku. Putin poinformował o tym w przemówieniu telewizyjnym.
„Wschód Ukrainy to historyczne tereny Rosji” – powiedział. Dodał, że Ukraina nigdy nie posiadała stabilnej państwowości, a jej obecne władze są przesiąknięte nacjonalizmem i korupcją. Putin stwierdził także, że Ukraina pracuje jakoby nad bronią atomową i jest zagrożeniem dla Rosji. Oskarżył Ukrainę także o to, że nie chce dotrzymać porozumień z Mińska. Zaznaczył także, że „Rosja została oszukana przez NATO" w związku z rozszerzeniem Sojuszu na wschód. Tego samego wieczora Putin zdecydował o wysłaniu na teren republik rosyjskiej armii.
Działania Moskwy ostro skrytykowała Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. „Uznanie (republik) spowoduje nowe napięcia i odetnie ludzi żyjących w tych regionach od reszty ich kraju. Ten krok to naruszenie prawa międzynarodowego i podstawowych zasad OBWE” - czytamy w oświadczeniu organizacji.
Francja, sprawująca obecnie przewodnictwo w Radzie UE ogłosiła w nocy, że Unia jeszcze dziś zajmie się sprawą sankcji wobec Rosji. Na razie nie wiadomo, jakie dokładnie sankcje wchodzą w grę.
(DPA,AFP/szym)