Niemcy walczą z powodziami. Zalane miasta, osłabione wały
30 grudnia 2023W sobotę (30.12.2023) sytuacja na niektórych obszarach powodziowych w Niemczech nadal była trudna. W Meppen nad rzekami Ems i Hase, które zostało szczególnie dotknięte powodzią, poziom wody nieznacznie się obniżył. W mieście tym, położonym nad rzekami Ems i Hase, służby udzieliły pomocy ludziom uwięzionym w samochodach i domach. Ewakuowano pole kempingowe i dom spokojnej starości.
Powódź w Niemczech: służby pracują
Policja federalna zabezpiecza naruszony wał w Hatten w pobliżu Oldenburga. W piątek policyjny helikopter Super Puma wykonał 19 lotów z ok. 13 tonami piasku w workach do zabezpieczenia wału.
Maszyna pracuje też w sobotę i ma dyżurować w kolejne dni. Akcję wspiera wojsko, które monitoruje region również helikopterami.
Poziom wody w Wezerze w Dolnej Saksonii w różnych miejscach wciąż jest powyżej normy. W niektórych częściach zalanego landu w sobotę wystąpić mają jedynie przelotne opady deszczu, ale większe – już w niedzielę i poniedziałek.
Nie powinno to jednak prowadzić do wzrostu poziomu wody – przewiduje Niemiecka Służba Meteorologiczna (DWD). Nowym Roku w Dolnej Saksonii spadnie od jednego do pięciu litrów wody na metr kwadratowy.
Lepiej w Saksonii, gorzej w Saksonii-Anhalt
Z kolei w Saksonii Łaba, która wylała, powoli ustępuje; w sobotę (30.12) rano poziom wody wyniósł 5,30 m wobec 5,92 m w piątek. To jednak wziąż znacznie powyżej normy, która według służb saksońskich wynosi 2 metry.
W Dreźnie, Schönie na granicy z Czechami i w Riesie w dolnym biegu Łaby w sobotę wciąż utrzymywano 2. stopień alarmowy, ale poziom hydrolodzy przewidują, że poziom wody będzie nadal spadać. Dla pozostałych dorzeczy Saksonii nie było ostrzeżeń.
Natomiast w Saksonii-Anhalt nocne opady deszczu były bardziej obfite niż oczekiwano, co doprowadziło do podniesienia się poziomu wody w niektórych rzekach, m.in. Helme.
W południowej części landu poziom wód wyniósł ok. pół metra powyżej poziomu alarmowego (2 metry). Sytuacja staje się coraz bardziej krytyczna – stwierdził burmistrz Südharz Peter Koh.
Osłabione wały i „turystyka powodziowa”
Federalna Służba Ratownictwa Technicznego (THW) przygotowała się do rozmieszczenia sił na zalanych obszarach do pierwszego tygodnia stycznia.
„Jest bardzo jasne, że sytuacja ta utrzyma się do końca roku” – ocenia szefowa THW Sabine Lackner. „To, co nas bardzo niepokoi, to stan wałów” – przyznała w rozmowie z DPA.
Na zagrożonych obszarach pracowało w sobotę około 1000 funkcjonariuszy, którzy miewają jednak problemy z dostaniem się do tych miejsc z powodu rosnącej „turystyki powodziowej”.
Władze samorządowe proszą o ułatwienie im pracy i nieprzemieszczanie się, by oglądań powódź. Saksońskie miasto Celle zaapelowało do mieszkańców, aby poważnie potraktowali zalecenia i przemieszczali się do miasta tylko, gdy jest to absolutnie konieczne. O to samo prosi straż pożarna w Verden w Dolnej Saksoni.
Wiele gmin ponownie zaapelowało o niewchodzenie na wały, które już osłabione mogą ulec uszkodzeniu. W mieście Oldenburg obowiązuje zakaz wejścia na wały, kara wynosi do 5 tys. euro.
(DPA/mar)