Niemcy: wojna supermarketów
21 stycznia 2014Jeszcze tylko w nielicznych sklepach Lidla w Niemczech można było we wtorek rano (21.01) znaleźć butelki z Coca-Colą. Cena dyskontowa: 0,89 euro za 1,25 litra. W większości sklepów napoje Coca-Coli zniknęły. Dzień wcześniej Lidl zerwał współpracę z koncernem. – Nie mogliśmy dojść do porozumienia na temat koncepcji sprzedaży – potwierdził rzecznik Coca-Coli w Niemczech. Lidl odmówił komentarza, jego rzecznik stwierdził tylko, że sieć z zasady nie wypowiada się na temat współpracy z dostawcami.
Kto da za jak najmniej
Tylko w Niemczech sieć Lidla obejmuje 3300 sklepów. Nawet dla koncernu takiego jak Coca-Cola utrata takiego rynku zbytu może być bolesna, ale przypuszczalnie nie chciał się zgodzić na dalsze zaniżanie cen.
W Niemczech tymczasem toczy się zażarta wojna o klienta. Sieci dyskontowe starają się go przyciągnąć jak najniższymi cenami produktów. Sytuację zaostrzył Aldi, który w miniony weekend o blisko 10 centów obniżył ceny śniadaniowych produktów, m.in. musli i jogurtów. Jak stwierdził koncern, „oddaje klientom swoje oszczędności”. Tydzień wcześniej także Aldi obniżył ceny kawy i herbaty, jajek i salami – na przykład cenę 10 jajek z 1,29 euro na 0,99 euro.
Na obniżenie cen przez jedną sieć, inne reagują natychmiast tym samym. Rywale Aldiego – sieci Lidl czy REWE odpowiedziały specjalnymi promocjami, codziennie prezentują paletę produktów po zaniżonych cenach. Sieć supermarketów Real uruchomiła kilka miesięcy temu produkcję wyrobów własnej marki. Produkty spożywcze Realu są jeszcze tańsze, niż u konkurentów. Dokładniejszych informacji na temat ich pochodzenia konsument jednak nie otrzymuje. Płacąc mniej musi się liczyć z gorszą jakością produktów.
dpa / Elżbieta Stasik
red. odp.: Małgorzata Matzke