Niemcy. Wsparcie dla rodzin zwolenników teorii spiskowych
9 stycznia 2022Partnerzy i dzieci osób, które negują pandemię i które uważają, że są w stanie wojny i że ich bliscy muszą się zbroić, desperacko szukają pomocy. Wielu obawia się, że ich małżeństwo się rozpadnie lub że stracą kontakt z rodzicami, relacjonuje Tobias Meilicke, kierownik berlińskiej poradni „Veritas”, który zachęca do utrzymywania kontaktu z bliskimi, którzy wierzą w teorie spiskowe.
Meilicke mówi, że wiele osób zadaje sobie pytanie, jak pozostać w kontakcie z tymi, którzy wierzą w spisek. - To rozdziera rodziny, kiedy jeden z partnerów mówi, że trzeba wyemigrować do Paragwaju- – relacjonuje, powołując się na przypadki osób, które prosiły własne rodziny o opuszczenie kraju w celu uniknięcia rzekomo pewnej śmierci po szczepionce.
Podatny grunt dla teorii spiskowych
Michael Butter z Uniwersytetu w Tybindze jest zdania, że pandemia nie doprowadziła do wzrostu liczby teorii spiskowych, tylko stały się one teraz bardziej obecne w debatach publicznych. Profesor historii kultury był przewodniczącym europejskiego zespołu badaczy, którzy opracowali poradnik na temat radzenia sobie z teoriami spiskowymi, na który powołuje się rząd Niemiec.
Butter również radzi, by pozostać w kontakcie z osobami, przekonanymi o tym, że teorie spiskowe, w które wierzą, odzwierciedlają rzeczywistość. W razie wątpliwości należy zwrócić się o pomoc do specjalistycznych punktów, które mogą ocenić, czy osoby wyznające spiskowe teorie mają skłonności do antysemityzmu lub prawicowego ekstremizmu.
Zapotrzebowanie na specjalistyczne wsparcie jest najwyraźniej duże. - Na liście oczekujących znajduje się 180 osób, które pilnie potrzebują porady – mówi Meilicke. - Najpierw próbujemy obniżyć poziom stresu.
Próby podjęcia rozmowy o faktach, podejmowane przez krewnych z dotkniętą problemem osobą, zwykle prowadzą do frustracji. Dzieje się tak dlatego, że wyznawcy teorii spiskowych są przekonani, że mają wiedzę o faktach i pojmują konfrontację jako atak na ich własną osobę.
Odwodzenie wyznawców teorii spiskowych od ich przekonań nie jest łatwe, przyznaje Meilicke, który w przeszłości zajmował się prewencją i udzielaniem porad przeciwko ekstremizmowi na tle religijnym w Szlezwiku-Holsztynie. - Ludzie zmieniają swoje zachowanie z powodu emocjonalnych doświadczeń, a nie racjonalnych argumentów” – tłumaczy.
Szukanie kozła ofiarnego
Inne poradnie, takie jak "entschwoert", również doradzają, aby utrzymywać kontakt z krewnymi, którzy zaprzeczają faktom naukowym, przy jednoczesnym poszanowaniu własnych granic. Jeśli rozmowy eskalują, ponieważ druga osoba nie jest otwarta na argumenty, często prowadzi to do niepewności i poczucia bezsilnościi, zauważa berlińska poradnia.
To, co czyni teorie spiskowe atrakcyjnymi, to fakt, że oferują one wytłumaczenie, co kryje się za koronawirusem. Na przykład, jeśli wierzą, że choroba została wyprodukowana w laboratoriach w wyniku eksperymentów klonowania albo że w ogóle nie istnieje, „mogą działać przeciwko czemuś, demonstrując lub, w najgorszym przypadku, poprzez stawianie oporu z użyciem przemocy” – ostrzega Meilicke. Teorie spiskowe jako rzekome wytłumaczenie kompleksowych zjawisk lub postrzeganych jako zagrażające, są zatem często środkiem wzmacniającym poczucie własnej wartości lub przynależności.
Ośrodki doradztwa koncentrują się na dobru krewnych tych osób, które wierzą w teorie spiskowe i próbują przyczynić się do tego, aby rodzina się nie rozpadła. Fundacja Amadeu Antonio z Berlina ostrzega, że fake newsy i proste tłumaczenia na temat koronawirusa funkcjonują poprzez wskazywanie kozła ofiarnego. To toruje drogę do antysemickich i rasistowskich światopoglądów. Te z kolei prowadzą do ataków na Żydów, osób postrzeganych jako Azjaci, ubiegających się o azyl i naukowców. Aby temu zapobiec specjaliści podkreślają, że należy przeznaczyć więcej środków nie tylko na edukację, ale i ośrodki doradztwa.
(EPD/gwo)