Niemcy. Zagadkowa śmierć syryjskiego więźnia
20 października 2018W sprawie śmiertelnego przypadku niesłusznie aresztowanego Syryjczyka, opozycja w parlamencie krajowym Nadrenii Północnej-Westfalii żąda zwolnienia ze stanowiska landowego ministra sprawiedliwości Petera Biesenbacha (CDU). - W kluczowym zagadnieniu dla tej sprawy Biesenbach nieprawdziwie poinformował parlament i opinię publiczną - oświadczył wiceprzewodniczący klubu poselskiego SPD w Landtagu w Düsseldorfie Sven Wolf. Wspomniany Syryjczyk zginął wskutek pożaru w jego celi. Okoliczności jego śmierci wyszły stopniowo na jaw dopiero później.
Sprzeczne informacje
Wolf powołał się na doniesienia medialne, według których 26-letni Syryjczyk miał nacisnąć guzik alarmowy zainstalowany w jego celi, co mogłoby przeczyć tezie o samobójstwie. Wcześniej władze twierdziły, że więzień nie uruchomił alarmu.
Zwolnienia Biesanbacha domaga się również w oświadczeniu skierowanym pod adresem premiera Nadrenii Północnej-Westfalii Armina Lascheta (CDU) przewodnicząca klubu poselskiego partii Zielonych w Landtagu w Düsseldorfie Monika Düker.
Landowe ministerstwo sprawiedliwości odrzuca wysuwane wobec niego zarzuty jako nieuzasadnione. Rzecznik prasowy ministerstwa oświadczył, że w sprawie śmierci Syryjczyka udzielało ono stale informacji opartych na aktualnych ustaleniach. Podana na początku wiadomość o nieuruchomieniu przycisku alarmowego opiera się na informacjach pochodzących z zakładu penitencjarnego w Kleve. - Stale zwracaliśmy uwagę, że w tej sprawie mogą pojawić się także nowe informacje - podkreślił rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Nadrenii Północnej-Westfalii.
Prokuratura prowadzi śledztwo
26-letni Syryjczyk zmarł 29 września w klinice, w dwa tygodnie po pożarze w jego celi w więzieniu w Kleve. Władze przyznały, że wskutek zaszłego nieporozumienia był on w nim niesłusznie przetrzymywany przez ponad dwa miesiące.
Protokoły z więzienia w Kleve wskazują na to, że wbrew wcześniejszym przypuszczeniom, wieczorem tego dnia, w którym w doszło do pożaru w celi Syryjczyka, został uruchomiony przycisk alarmowy. Wynika to z raportu ministerstwa sprawiedliwości skierowanego do klubów poselskich partii zasiadających w Landtagu w Düsseldorfie, o którym poinformowały dzienniki "Bild" i "Kölner Stadt-Anzeiger", i który został udostępniony także Niemieckiej Agencji Prasowej (DPA). W sprawie okoliczności śmierci niesłusznie aresztowanego Syryjczyka prowadzi obecnie śledztwo także prokuratura w Kleve.
(DW, DPA, AFP / pa)