Niemcy zmagają się z naprawą systemu emerytalnego. Jest plan
26 marca 2024Pokolenie niemieckiego wyżu demograficznego przechodzi na emeryturę. Osoby urodzone w latach 1955-1969, kiedy wskaźnik urodzeń był najwyższy w historii, żyją dłużej. Siła robocza nie rośnie zaś w tym samym tempie. Kto więc będzie wypłacał emerytury i z czego?
System emerytalny w Niemczech powstał w 1889 roku. Opiera się na systemie publicznych ubezpieczeń emerytalnych, w którym emerytury wypłacane są ze składek ubezpieczeniowych zatrudnionych. Taki system określany jest mianem „umowy międzypokoleniowej”.
Na początku lat 60. na każdego emeryta przypadało sześciu pracowników płacących składki ubezpieczeniowe. Obecnie ten stosunek wynosi 2:1 i nadal spada.
Na wspieranie systemu emerytalnego idzie znaczna część budżetu państwa: 127 miliardów euro (prawie 550 miliardów złotych) wpłynie do funduszu emerytalnego w 2024 roku, co stanowi jedną trzecią wszystkich wydatków rządowych. Szacuje się, że suma ta niemal podwoi się do 2050 r., co jest złą wiadomością w czasach wysokich wydatków w innych obszarach, takich jak obrona.
Tymczasem emeryci stali się znaczącą i wciąż rosnącą grupą wyborców. Dlatego też ochrona systemu emerytalnego stała się tematem gorącej debaty i działań.
Rząd centrolewicowej koalicji SPD, Zielonych i liberalnej FDP nie chce ani obniżania emerytur, ani podwyższania składek emerytalnych, ani podnoszenia wieku emerytalnego ponad już wcześniej zaplanowanym na 2029 rok podniesieniem go do 67 lat.
Nowy plan „Kapitał pokoleń”
Aby rozwiązać ten problem, minister finansów Christian Lindner z neoliberalnej partii Wolnych Demokratów (FDP) przedstawił plan zaciągnięcia przez rząd federalny pożyczki w wysokości początkowo 12 miliardów euro i zainwestowania jej na giełdzie.
Przede wszystkim ma zostać utworzony fundusz o nazwie „Kapitał pokoleń” („Generationenkapital”), który będzie zarządzany przez niezależną fundację publiczną i ma inwestować w akcje na zasadzie „zorientowania na zwrot i globalnej dywersyfikacji”. Wygenerowane w ten sposób zyski mają być w pierwszej kolejności reinwestowane w skarb państwa.
– Przez ponad sto lat możliwości oferowane przez rynek kapitałowy leżały odłogiem. Teraz inwestujemy w przyszłość tego społeczeństwa – stwierdził Lindner na platformie X, dawniej Twitterze.
Kwota 12 miliardów dolarów ma być zwiększana w kolejnych latach o 3 procent rocznie. Do połowy lat 30. akcje zgromadzone w celu wspierania ustawowego systemu emerytalnego powinny osiągnąć wartość co najmniej 200 miliardów euro.
Główna partia opozycyjna, konserwatywna chadecja (CDU), skrytykowała plan jako nieskuteczny.
Axel Knoerig, zastępca przewodniczącego komisji pracy i spraw socjalnych w Bundestagu, powiedział grupie medialnej Ippen.Media, że tyw. pakiet emerytalny II („Rentenpaket II”) „w żaden sposób nie zagwarantuje długoterminowego bezpieczeństwa emerytalnego”. – Doprowadziłoby to do wzrostu składek w przyszłości, a tym samym do dodatkowego obciążenia pracowników – mówi Knoerig.
Podczas gdy CDU nie jest zasadniczo przeciwna idei inwestowania na rynku kapitałowym w celu generowania dodatkowych dochodów z odsetek, Knoerig wskazuje, że obecny plan „nie przyniesie żadnych znaczących zwrotów, żeby zrównoważyć dodatkowe obciążenie długiem”.
Inwestowanie na giełdzie również nie jest pozbawione ryzyka, ale według niemieckiego ministerstwa finansów zostanie utworzony „bufor bezpieczeństwa” w celu ochrony aktywów fundacji.
Szeroko zdywersyfikowane inwestycje kapitałowe generują średnie zwroty w wysokości od 6 do 8 procent rocznie, twierdzi Niemiecki Instytut Akcji (Deutsches Aktieninstitut, DAI). Minister finansów Christian Lindner mówi, że oczekuje „więcej niż 3 lub 4 procent zwrotu”.
System emerytalny w Niemczech: jak działa
Publiczny system emerytalny w Niemczech, zwany również ustawowym ubezpieczeniem emerytalnym, jest obowiązkowy tylko dla pracowników etatowych. Prowadzący indywidualną działalność gospodarczą mogą wpłacać składki do systemu państwowego lub całkowicie polegać na prywatnych programach ubezpieczeniowych. Urzędnicy służby cywilnej mają własny system emerytalny. Te dwie grupy stanowią około 12 procent ludności aktywnej zawodowo.
Wielu lewicowo zorientowanych polityków twierdzi, że jedynym sposobem na uratowanie systemu państwowego jest zmuszenie wszystkich członków tych dobrze opłacanych grup ludzi do płacenia na państwowy fundusz emerytalny.
Składka w wysokości 18,6 procent miesięcznego wynagrodzenia brutto pracownika trafia do państwowego funduszu emerytalnego, przy czym pracownik i pracodawca płacą po połowie. Miesięczna składka nie może przekroczyć 1404,30 euro.
Rząd oczekuje, że stopa składki wzrośnie do 20 procent od 2028 roku, a następnie do 22,3 procent do 2035 roku. Na tym poziomie ma pozostać do 2045 roku.
Obecny „poziom emerytury”, czyli kwota wypłacana emerytom każdego miesiąca, wynosi 48 procent średniego miesięcznego wynagrodzenia w Niemczech, a rząd chce go zagwarantować ustawowo do 2040 roku z pomocą „klauzuli ochrony poziomu”.
Zgodnie z danymi Niemieckiego Ubezpieczenia Emerytalnego w 2023 roku średnia miesięczna emerytura w Niemczech wynosiła 1550 euro (Deutsche Rentenversicherung, DRV, to 16 ustawowych regionalnych Ubezpieczalni Emerytalnych traktowanych jako całość. DRV nie jest jednak samodzielną instytucją – przyp.).
A gdy państwowa emerytura nie wystarczy?
Aktualne dane Niemieckiego Ubezpieczenia Emerytalnego pokazują, że 61 procent emerytów otrzymuje miesięcznie z ustawowej emerytury państwowej mniej niż 1200 euro netto. Jeden na trzech emerytów otrzymuje mniej niż 750 euro netto.
Wiele kobiet w Niemczech otrzymuje dużo niższe emerytury lub nie otrzymuje ich w ogóle. Jest to skutek tego, że pracowały na nisko płatnych stanowiskach, a wiele z nich spędziło lata w domu jako żony, często nie wracając do pracy przez długi czas po urodzeniu dzieci.
Powrót na rynek pracy po wieloletniej przerwie nie jest łatwy, a dla wielu emerytura nie wystarcza, by związać koniec z końcem. Albo pracują, żeby uzupełnić swoje emerytury, albo otrzymują państwowe świadczenia socjalne.
Sahra Wagenknecht, była polityczka Partii Lewicy, która w tym roku założyła własną populistyczną partię swojego imienia BSW (Bündnis Sahra Wagenknecht, Sojusz Sahry Wagenknecht – przyp.), ogłosiła, że w nadchodzących wyborach zamierza prowadzić kampanię na temat bezpieczeństwa emerytalnego.
Jej Sojusz ma być „głosem niemieckich emerytów”, powiedziała w marcu gazecie „Augsburger Allgemeine Zeitung”. „Emerytury są prawdopodobnie największym problemem społecznym naszych czasów”, mówiła Wagenknecht i nazwała „skandalem socjalno-politycznym” to, że wielu ludzi otrzymuje niską emeryturę pomimo dekad płacenia składek.
Oprócz państwowego ustawowego systemu ubezpieczeń emerytalnych istnieją również plany spółek prywatnych i kilka opcji prywatnych indywidualnych emerytalnych planów inwestycyjnych.
Oprócz okresów zatrudnienia do emerytury wlicza się jako okresy składkowe również czas spędzony na wychowywaniu dzieci, edukacji, bezrobociu lub chorobie.
Cudzoziemcy, którzy pracowali i opłacali składki w Niemczech przez ponad 60 miesięcy, są uprawnieni do otrzymania niemieckiej emerytury po osiągnięciu oficjalnego niemieckiego wieku emerytalnego.
Artykuł ukazał się pierwotnie nad stronach Redakcji Angielskiej DW
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>