Niemcy. Zmiana kursu ws. obronności
12 września 2022Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht uprzedziła niemieckie społeczeństwo o przyszłych wyższych wydatkach na Bundeswehrę.
W swoim przemówieniu programowym w poniedziałek (12.9.2022) na temat nowej strategii bezpieczeństwa narodowego Niemiec Lambrecht odniosła się do konsekwencji „straszliwej rosyjskiej wojny napastniczej w Ukrainie”. Związany z tym przełom – jak mówiła – sprawił, że konieczne jest trwałe wzmocnienie niemieckich sił zbrojnych, a także europejskiego filaru NATO jako całości.
– My, Europejczycy, sami musimy wnieść większy wkład w swoje bezpieczeństwo – podkreśliła Lambrecht, mając na uwadze także coraz większą koncentrację USA w regionie Pacyfiku. – Jeśli chcemy w przyszłości żyć w pokoju i wolności, musimy teraz zmienić kurs – zażądała minister obrony. W Niemczech Bundeswehra „musi być ponownie postrzegana jako centralna instancja dla zabezpieczenia naszego bytu” – wyjaśniła.
Na obronność 2 proc. PKB
Lambrecht wspomniała o pilnie potrzebnym specjalnym funduszu dla Bundeswehry w wysokości 100 mld euro. Ale Niemcy będą też musiały w dłuższej perspektywie zapewnić wystarczająco duże środki, by zrealizować cel NATO, jakim jest przeznaczanie na obronność 2 procent produktu krajowego brutto. Suma ta będzie konieczna, co w ostateczności będzie oznaczało konieczność dokonania zmian w budżecie.
Będą musiały nastąpić również inne niezbędne zmiany – kontynuowała Lambrecht. – W przyszłości obrona kraju i obrona sojusznicza znów znajdzie się na szczycie naszej listy priorytetów – podkreśliła szefowa niemieckiego MON-u. Polityk SPD zakwestionowała również obowiązujące w Niemczech przepisy dotyczące eksportu broni, gdyż utrudniają one europejską współpracę. Na tym polu zapowiedziała odpowiednie zmiany.
Lambrecht zaproponowała ponadto ustanowienie „Dnia bezpieczeństwa narodowego”, kiedy co roku – przy udziale obywateli – będzie się poruszać kwestię bezpieczeństwa na świecie.
Niemiecki rząd i Bundeswehra pracują obecnie nad opracowaniem nowej narodowej strategii bezpieczeństwa. Jej szczegóły mają być znane na przełomie 2022/2023 roku.
Czołgi dla Ukrainy
Christine Lambrecht zadeklarowała wprawdzie dalszą pomoc wojskową dla Ukrainy, ale na prośbę Kijowa o dostarczenie pojazdów opancerzonych zareagowała powściągliwie. Jak dotąd żaden inny kraj nie dostarczył Ukrainie wyprodukowanych na Zachodzie bojowych wozów piechoty i czołgów – powiedziała Lambrecht. Nie będzie tutaj jednostronnych działań ze strony Niemiec – dodała.
– Porozumieliśmy się, że Niemcy nie będą czynić żadnych jednostronnych działań – powiedziała minister obrony. – Takie jest porozumienie i trzymamy się go – dodała. Mimo to – jak zaznaczyła – niemiecki rząd ponownie rozważył w weekend, jaka dodatkowa pomoc jest możliwa. Należy też dążyć do tzw. wymiany okrężnej z Grecją, aby greckie czołgi sowieckiej konstrukcji mogły zostać udostępnione Ukrainie.
Po raz kolejny Lambrecht zwróciła uwagę, że Niemcy „doszły do własnych granic”, jeśli chodzi o przekazywanie broni z zapasów Bundeswehry. Stwierdziła, że nie jest gotowa narażać zdolności niemieckich sił zbrojnych do działania poprzez realizację dodatkowych dostaw. Celem jest dalsza pomoc Ukrainie, ale „bez zagrażania obronie kraju i sojuszu”.
Kijów chce otrzymać z Niemiec z zapasów przemysłowych pojazdy pancerne typu „Marder”, a także czołgi „Leopard”. Jak na razie niemiecki rząd nie jest do tego przygotowany. W szeregach koalicji rządowej pojawiają się jednak postulaty, aby to zmienić.
(AFP/dom)