Politycy o organizacji mundialu w Katarze: Niewyobrażalne
7 czerwca 2017Coraz bardziej podawana jest w wątpliwość organizacja mistrzostw świata w piłce nożnej w roku 2022 przez Katar. Co prawda zlecenie organizacji mundialu temu krajowi było już od dawna kontrowersyjne, ale krytyka ożywiła się znów po izolacji tego kraju, jaka nastąpiła w ostatnich dniach. Kilka krajów Półwyspu Arabskiego i Egipt zarzucają Katarowi, że finansuje działalność terrorystów. Państwa te zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem i zamknęły granice lądowe.
W Niemczech politycy różnych partii domagają się przemyślenia raz jeszcze decyzji o tym, czy mundial ma naprawdę odbyć się w tym kraju.
Kauder: To niewyobrażalne
Zdaniem szefa klubu parlamentarnego chadeków Volkera Kaudera zarzuty wysuwane wobec Kataru są „zbyt poważne”. – Dyskusja na temat organizacji mundialu w Katarze musi być prowadzona bardzo poważnie – powiedział w rozmowie z „Neue Passauer Presse”.
– Trudno sobie wyobrazić, żeby w kraju, który w zmasowany sposób wspiera terroryzm, miały odbyć się rozgrywki mistrzostw świata – powiedział niemieckich chadek. Katar musi sam dopilnować, żeby to zostało wyjaśnione. Wszystkie jego działania muszą być transparentne. Zlecenie organizacji mundialu Katarowi było i tak już bardzo problematyczne – podkreślił. Od dłuższego czasu nadchodzą doniesienia, że stamtąd pochodzi wsparcie dla islamistycznego terroryzmu. Jego zdaniem jest zrozumiałe, że teraz kilka krajów arabskich z tego regionu reaguje w ten sposób, przy czym z pewnością różne są ich motywy – ostrzegł.
Roth: Chodziło tylko o pieniądze
Polityk Zielonych i wiceprzewodnicząca Bundestagu Claudia Roth stwierdziła, że zdecydowanie się na Katar było od samego początku błędem. Katar nie jest żadnym piłkarskim krajem, a decyzja na korzyść tego emiratu nie miała nic do czynienia ze sportem. Chodziło tylko o pieniądze - otwarcie mówi Roth. Już wtedy było wiadomo, że kraj ten jest jednym z głównych sponsorów międzynarodowego terroryzmu – wyjaśniła w wywiadzie dla „Westdeutsche Zeitung”. Dlatego jej zdaniem należy zweryfikować decyzję o przyznaniu mu organizacji mundialu.
Zastrzega jednak, że powinno stać się tak nie tylko z tego względu, że Arabia Saudyjska chce teraz bezwzględnie znów wzmocnić swoją rolę mocarstwa regionalnego, tylko dlatego, że Katar nie przestrzega podstawowych standardów w zakresie praw człowieka.
Szef DFB: Potrzebne zasadnicze ustalenia
Szef Niemieckiego Związku Piłki Nożnej DFB Reinhart Grindel „z zatroskaniem” przyjął do wiadomości te zarzuty. Co prawda preferowałby on rozwiązanie polityczne, a nie grożenie bojkotem, lecz – jak zaznaczył – niezależnie od wszystkiego, jedno jest pewne: wspólnota piłkarska na całym świecie powinna ustalić zasadę, że wielkie rozgrywki nie mogą odbywać się w krajach, które aktywnie wspierają terroryzm.
Zielona polityk Roth wezwała prezesa DFB, by za jego słowami poszły także czyny. Jej zdaniem powinien on użyć swojego wpływu na kierownictwo FIFA, aby związek ten w końcu sformułował jasne kryteria zleceń organizacji mistrzostw świata. – Kiedy ignorowane są standardy, FIFA potrzebuje planu B – powiedziała Roth.
Lewica boi się roszczeń
A tymczasem Katar dostaje w Niemczech poparcie z dość nieoczekiwanej strony. Niemiecka partia Lewica ostrzega przed konsekwencjami, jakie pociągnęłoby za sobą odwołanie mundialu 2022 w Katarze. W rozmowie z „Neue Osnabruecker Zeitung” rzecznik klubu poselskiego Lewicy ds. polityki sportu Andre Hahn stwierdził, że w obliczu zaawansowanej budowy stadionów, dróg i hoteli, w przypadku odwołania mundialu, doszłoby do miliardowych roszczeń wobec FIFA i jej członków, którzy szczególnie forsowali odebranie Katarowi prawa do organizacji rozgrywek. Poza tym nasuwa się kwestia, który kraj mógłby w tak krótkim czasie przejąć rolę organizacji mistrzostw. Hahn podkreślił jednocześnie, że także on już od samego początku uważał zlecenie organizacji mundialu Katarowi za błąd i już wtedy otwarcie to krytykował.
DPA / Małgorzata Matzke