Niemieccy związkowcy przeciwko planom UE dot. kierowców
12 czerwca 2018Szef Niemieckiej Centrali Związków Zawodowych (DGB) Reiner Hoffmann wezwał Parlament Europejski do przeprowadzenia na sesji plenarnej głosowania nad decyzją komisji transportu – informuje we wtorek „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. W liście otwartym do europosłów napisał, że jest „wstrząśnięty” postawą komisji. Ostrzegł, że jeśli takie przepisy wejdą w życie, kierowcy ciężarówek staną się „prekariatem na kółkach”. Jego zdaniem decyzja jest sprzeczna z unijną dyrektywą o delegowaniu pracowników.
Komisja PE odrzuciła propozycję Komisji Europejskiej wspieraną m. in. przez Francję, Niemcy, Belgię, Austrię i kraje skandynawskie. Według tego projektu po trzech dniach jeżdżenia na europejskich drogach kierowca stawałby się pracownikiem delegowanym, co oznaczałoby konieczność wypłacania mu wynagrodzenia na poziomie przynajmniej płacy minimalnej w danym kraju. Dla firm transportowych z Europy Środkowo-Wschodniej oznaczałoby to wyższe koszty.
Wzmocnić socjalną Europę
Jak pisze „FAZ”, co najmniej 76 z 751 eurodeputowanych musi się sprzeciwić stanowisku komisji, aby mogło dojść do głosowania na sesji plenarnej PE. W przeciwnym razie stanowisko komisji stanie się automatycznie stanowiskiem PE w decydujących negocjacjach z unijną Radą. „Wzmocnijcie socjalną Europę, doprowadzając do ponownych negocjacji” – napisał Hoffmann w liście do eurodeputowanych.
Przeciwko decyzji komisji transportu protestowała wcześniej jej przewodnicząca, francuska europosłanka Zielonych Karima Delli. „ To głosowanie będzie miało katastrofalne skutki dla warunków pracy kierowców. Musimy się zmobilizować, żeby bronić naszych praw na sesji plenarnej” – zapowiedziała Delli na Twitterze. DGB sprzeciwia się też propozycji bardziej elastycznych zasad dotyczących czasu pracy i odpoczynku kierowców. „Codziennie dochodzi do wypadków spowodowanych przez przemęczonych kierowców ciężarówek” – pisze Hoffmann.W przypadku kabotażu, czyli świadczeń usług transportowych w jednym kraju przez firmę z innego kraju utrzymano zasadę, że kierowca będzie traktowany jak pracownik delegowany.