Niemiecka prasa: "Al-Kaida nie jest już zdana na Afganistan"
4 lipca 2012Na marginesie wizytacji szefa niemieckiego MON Thomasa De Maiziere' w Afganistanie koloński dziennik Kölner Stadt-Anzeiger pisze:
"Te niecałe 5000 żołnierzy Bundeswehry ma do wykonania jeszcze jedno ważne zadanie, mianowicie wyszkolić afgańskie służby specjalne a jednocześnie dbać o bezpieczeństwo i stabilizację w ich kraju. Tak jak robili to już w minionych latach. W oczach opinii publicznej to zadanie Bundeswehry traci jednak na znaczeniu. Wielu ludzi za najważniejsze uważa długo wyczekiwane wycofanie się żołnierzy z Afganistanu a także pytanie, w jaki sposób sprzęt dotrze bez uszczerbku do niemieckich koszar. Minister obrony De Maiziere musi uważać, żeby przy całej euforii związanej z opuszczaniem Afganistanu, nie obudzić w Niemczech fałszywych oczekiwań. Bowiem jego żołnierze dopiero za 30 miesięcy powrócą do domu".
General-Anzeiger z Bonn konstatuje:
"To śmiała wizja, że w 2015 roku nie będzie w Afganistanie ani jednego niemieckiego żołnierza. Po 2014 roku zasadniczo zmieni się jedynie charakter misji. Do tego czasu - jak wiadomo - walki mają ustać. Wtedy Niemcy będą potrzebni w charakterze instruktorów".
Märkische Oderzeitung z Frankfurtu nad Odrą analizuje:
"Dziś już to będzie sukcesem, gdy Afganistan nie popadnie w dawny chaos, albo nie stanie się ponownie gospodarzem międzynarodowego terroryzmu. To było przecież powodem interwencji, o czym wielu zapomniało, albo wyparło z pamięci. Al-Kaida nie jest już zdana na Afganistan. Terroryzm ma wiele przystani".
Urząd Ochrony Konstytucji na cenzurowanym
Część gazet nadal komentuje skandal w niemieckim kontrwywiadzie związany ze zniszczeniem akt dotyczących neonazistowskich terrorystów.
Stuttgarter Zeitung postuluje:
"Trzeba wnikliwie zbadać i dokładnie wyjaśnić jakie kontakty kontrwywiad utrzymywał ze środowiskiem skrajnej prawicy. Następnie należy się zastanowić, czy działania agentów kontrwywiadu były zgodne z wymogami i czy byli właściwie wyposażeni. Wygląda na to, że kontrola 2700 agentów niezwłocznie wymaga uefektywnienia. Jest bardzo dużo do zrobienia. Panie ministrze (chodzi o szefa MSW Hansa-Petera Friedricha, dop. red.) Niech Pan się tym zajmie!".
Frankfurter Rundschau przestrzega:
"Straconego zaufania nie da się przywrócić przy pomocy polityki informacyjnej, która za każdym razem tylko to zdradza, co i tak można przeczytać w gazetach".
Iwona D. Metzner
red. odp. Bartosz Dudek