1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Grecy chcą widzieć w liderze Syrizy rodzaj Robin Hooda

Elżbieta Stasik21 września 2015

W swoich poniedziałkowych wydaniach (21.09.2015) gazety komentują wyniki wyborów parlamentarnych w Grecji.

https://p.dw.com/p/1GZWy
Griechenland Athen Wahlen Alexis Tsipras
Zdjęcie: Reuters/A. Konstantinidis

Zdaniem „Hessische Niedersächsische Allgemeine“ (Kassel): „To, że wczoraj wygrał akurat Tsipras, można tłumaczyć rozpaczliwą sytuacją wielu Greków, którzy w liderze Syrizy chcą widzieć rodzaj Robin Hooda, rycerza walczącego o zubożonych i zepchniętych na margines. Wobec góry problemów jest to jednak zadanie raczej dla Herkulesa. Czy się powiedzie, można wątpić. Ale także każdy inny wynik wyborów nie dałby zbytnio powodów do optymizmu. Bo też wszystkie greckie partie są w mniejszym lub większym stopniu odpowiedzialne za stan systemu politycznego z jego nepotyzmem i korupcją. Partie te wydają się niezdolne do rozwiązania problemów, bo same są częścią tych problemów”.

Mannheimer Morgen“ uważa, iż: „Aleksis Tsipras, bojownik o dumną, niezależną Grecję, stał się łamiącym słowo politykiem, jak wielu przed nim. Teraz musi się sprawdzić jako reformator i robić to, do czego nigdy nie został wybrany: przebudować kraj, zreformować administrację, popchnąć do przodu prywatyzację. Może to funkcjonować tylko wówczas, gdy przypuszczalny nowy szef rządu odsunie na drugi plan swoją ideologię i utworzy ponadpartyjną koalicję, stanowiącą przeważającą większość, na tyle przeważającą, by nie tylko wymagać wiele od Greków, ale także przywrócić im nadzieję”.

„Dokonane już oderwanie się od Syrizy jej radykalnego skrzydła, na dłuższą metę może Tsiprasowi pomóc” – komentuje „Badische Zeitung“ (Fryburg) – „Ma on teraz szansę doprowadzenia partii z lewego skraju politycznego spektrum do lewego centrum. W ten sposób Syriza mogłaby pozyskać umiarkowane szeregi wyborców i z partii protestu stać się partią ludową. Właśnie dlatego, że Syriza jest jeszcze w fazie przełomu, można radzić Tsiprasowi, by tworzył koalicję reprezentującą możliwie szeroką opinię publiczną. Musi się to stać szybko. Nowy rząd nie ma czasu do stracenia. W nadchodzących tygodniach Grecja musi zatwierdzić kolejne reformy“.

W opinii „Pforzheimer Zeitung“: „Tak jak już w poprzednich miesiącach Tsipras będzie musiał prowadzić politykę, z którą się właściwie nie zgadza. Nikt nie anuluje reform, oszczędności, bolesnych cięć, które wypertraktował już z kredytodawcami z Europy i MFW. Ale wybory te pokazały przynajmniej jedno: radykalna lewica, która oderwała się od Syrizy, nie odgrywa już żadnej roli. Grecy wbrew woli potwierdzili kurs reform Tsiprasa. Jednocześnie znika zaufanie narodu w politykę, co pokazuje niewielka frekwencja wyborcza w granicach 60 procent. Zbyt wiele obietnic zostało złamanych, zbyt katastrofalne jest położenie kraju. Tsipras może promieniować radością, Grecję czeka jednak twarda droga – z niepewnym rezultatem”.

opr. Elżbieta Stasik