1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: minister obrony tłumaczy się z projektu drony

Barbara Cöllen6 czerwca 2013

Niemiecka praca komentuje wczorajszy (5.06) raport szefa resortu obrony Thomasa de Maiziera o pechowym projekcie zbrojeniowym Bundeswehry złożony przed parlamentarną komisją obrony.

https://p.dw.com/p/18kmr
File picture shows German Defence Minister Thomas de Maiziere as he stands next to a model of the Euro Hawk unmanned aerial vehicle (UAV) during his visit to the Joint Support Service base in Grafschaft near the western German city of Bonn July 12, 2011. Germany will not purchase Euro Hawk reconnaissance drones because meeting the standards required to win aviation approval would cost 500 million to 600 million euros, a German government source told Reuters on May 14, 2013. German armed forces have one prototype Euro Hawk and were considering whether to purchase an additional four drones, which are made by EADS and Northrop Grumman. Picture taken July 12, 2011. REUTERS/Wolfgang Rattay/Files (GERMANY - Tags: POLITICS MILITARY BUSINESS)
Thomas de Maiziere i drona Euro HawkZdjęcie: Reuters

Ekonomiczny „Handelsblatt”:

„Wystąpienie ministra przed komisją parlamentarną i raport kontrolerów Trybunału Obrachunkowego mogą nasuwać przypuszczenie, że rzekomo czołowy biurokrata fatalnie zorganizował pracę w resorcie – lub nie kiwnął nawet palcem. W każdym razie, od samego początku nie panował nad sytuacją. Jednakże najbliższy mu w ministerstwie, jego paladyn sekretarz stanu Beemelmans już na początku 2012 wiedział o całej katastrofie. Dlaczego nie powiadomił go o tym? Mało prawdopodobne w przypadku miliardowego projektu”.

Berliner Zeitung

„Są dwie możliwości: albo minister kłamie, albo ministerstwo obrony jest rzeczywiście zamkniętą w sobie grupą. Także de Maizierowi nie udało się dać sobie z nią rady. Oba warianty niepokoją. Żaden z nich nie daje dobrego świadectwa o ministrze. Teraz dopiero zabrał się on za porządki w urzędzie. Dla poprawy transparentności”.

Die Welt

„Ministrowie obrony znajdują się od zarania Republiki Federalnej pod szczególnym nadzorem. Ten fotel ministerialny nie jest szczególnie lubiany, jak i ci, którzy nim zasiadają. Wielu z nich zajmowało się organizowaniem własnej obrony zamiast obrony kraju. Na Thomasie de Maiziere nie spoczywa główny ciężar winy za chaos panujący wokół projektu dron – ale nie był on też jako szef resortu jedynie obserwatorem. (…) Dymisja byłaby niemniej jednak przesadą. Czwarta zmiana szefa resortu obrony w jednej kadencji rządu raczej nie przysłużyłaby się interesom urzędu i kraju. Teraz trzeba zadbać o to, aby już więcej nie doszło do takiego partackiego załatwiania spraw, czy to zaopatrzeniu w drony czy inne urządzenie”.

Frankfurter Rundschau

„Byłem niedostatecznie informowany, powiedział. Tego rodzaju otwarte zrzucanie na podwładnych odpowiedzialności i brak świadomości, wymaga rodzaju odwagi, którą określa się też jako bezczelność. Opłaca się czasami odwrócić uwagę od statystów politycznych spektakli. Wtedy skupia się ona na sednie sprawy: na dronach. Mówimy o ministrze, który – jeśli utrzyma się w fotelu – zamierza w Niemczech przejść do historii jako prekursor automatyzacji operacji wojennych. To jest o wiele istotniejsze – i bardziej niebezpieczne – niż porażka w kierowaniu urzędem”.

Mittelbayerische Zeitung

„Temat ten nie odegra w kampanii wyborczej żadnej roli. Jest wiele innych, które bardziej interesują ludzi. Na przykład klęska powodzi. SPD powinna swoją energię lepiej tam pożytkować i swego kandydata na kanclerza sfotografować w kaloszach na zalanych wodą obszarach kraju. Christian Ude i Peer Steinbruck nie mają ochoty na taką promocję wyborczą. Decyzja ta wydaje się być godna pochwały. Lecz jeśli ktoś pomyśli o trwającym tygodniami usuwaniu szkód na terenach powodziowych, którym sprostać muszą ich mieszkańcy, temu stanie się jasne, że decyzja ta była jednak niesłuszna”.

Barbara Cöllen

red. odp.: Elżbieta Stasik