Niemiecka prasa: Niemcy nie pozbędą się tak łatwo brunatnego problemu
26 kwietnia 2013Lausitzer Rundschau z Cottbus (Chociebuża):
„Nie można powiedzieć, by to, co miało miejsce w czwartek w Bundestagu, napawało dumą. Procedura delegalizacyjna NPD dostała się w tryby zwykłego sporu partyjnego. Nie trzeba być prorokiem, żeby wiedzieć, iż oddano temu przedsięwzięciu niedźwiedzią przysługę. Nawet, jeśli sędziowie z Karlsruhe się do tego nie przyznają, te kłótnie bezsprzecznie osłabiają widoki na sukces wniosku krajów związkowych o delegalizację NPD”.
Stuttgarter Zeitung:
„Nikt nie może zarzucić SPD, że do zwalczania skrajnej prawicy nie podchodzi z całą stanowczością. Czy jest to jednak powód złożenia nowego wniosku delegalizacyjnego w Bundestagu, o którym się wie, że nawet Zieloni go nie poprą, nie mówiąc już o CDU/CSU i FDP? Żaden demokrata nie ma wątpliwości, że NPD odnosi się z pogardą do ludzi i jest partią wrogą konstytucji.
W tym sporze chodzi raczej o ocenę prawną szans na powodzenie wniosku o zakaz działalności NPD”.
Frankfurter Rundschau:
„Teraz chrześcijańska demokracja odrzuca wniosek o delegalizację NPD z braku widoków na sukces w Karlsruhe, tak jak już wcześniej rząd składający się z CDU/CSU i FDP. Jakież to zaskakujące uczenie się na błędach. Zamiast dążyć do zakazania NPD społeczeństwo i polityka powinny raczej zdecydowanie występować przeciwko antysemityzmowi i ksenofobii. To utrudnia jak dotąd akurat rząd federalny, który albo obcina inicjatywom przeciwko skrajnej prawicy fundusze, albo przyznaje je, ale tylko na ściśle określony czas”.
Mitteldeutsche Zeitung z Halle:
„Spór o zakaz działalności ucieszy tylko partię NPD. Ekstremiści będą mogli wykorzystać do celów propagandowych nie tylko porażkę przed Trybunałem. Już teraz umożliwia im to także brak porozumienia między organami konstytucyjnymi. Lepsza byłaby w tej kwestii zgodność wśród demokratów”.
Leipziger Volkszeitung:
„W Niemczech działa aktywnie co najmniej 23 tysiące skrajnych prawicowców, z czego zaledwie 5 tysięcy zbiera się jeszcze w NPD. Niemcy nie pozbędą się tak łatwo rodzimego brunatnego problemu”.
Iwona D. Metzner
red. odp.: Bartosz Dudek