Niemiecka prasa o antysemityzmie: „To musi się skończyć”
14 października 2023„Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze bardzo ostro: „Także w tej trudnej godzinie dla ludzi, którymi rządzą, islamistyczny gang morderców pokazuje, dlaczego należy ich zmiażdżyć. On sam nie ostrzegł Izraela w ubiegłą sobotę, wręcz przeciwnie, podstępnie zaatakował i mordował lub porywał każdego, kto wpadł w jego ręce. Teraz Hamas wzywa mieszkańców Strefy Gazy, aby pozostali w swoich domach; istnieją doniesienia, że próbuje zatrzymać uchodźców. Porównanie z katami tzw. „Państwa Islamskiego”, które pojawiło się w ostatnich dniach, nie jest błędne. Każdy, kto bezwstydnie używa własnego narodu jako tarczy, nie może być uważany za prawowitego przedstawiciela sprawy palestyńskiej”.
„Augsburger Allgemeine” komentuje zdecydowanie: „Pogrążony w kryzysie niemiecki rząd znajduje obecnie właściwy sposób postępowania z Izraelem, zarówno pod względem treści, jak i tonu. Zobowiązanie Niemiec wobec narodu izraelskiego wynika z Holokaustu, masowego mordu na Żydach, zorganizowanego i przeprowadzonego przez Niemców. To zobowiązanie wobec Izraela, który ostatecznie jest ‘jedyną bezpieczną przestrzenią dla żydowskiego życia’, jak niedawno powiedział sekretarz generalny SPD Kevin Kühnert. Oczywiście od dziesięcioleci konflikt na Bliskim Wschodzie nie jest czarno-biały. Ale obecnie jasne jest, kto jest sprawcą, a kto ofiarą. Dlatego też wykłady na temat tego, jak Izrael powinien prowadzić tę wojnę, nie wchodzą w rachubę. Izrael ma prawo bronić się przed atakiem Hamasu. Kropka.“
„Reutlinger General-Anzeiger” zaznacza: „Antysemityzm ma wiele twarzy; istnieje antysemityzm prawicowy, lewicowy i muzułmański. Państwo niemieckie od dawna wzbrania się przed podjęciem zdecydowanych działań przeciwko temu ostatniemu. To musi się skończyć. Wiele państw arabskich traktuje Izrael jako swego największego wroga, a nienawiść do Żydów należy w nich często do dobrego tonu. Ale to, co obowiązuje tam, nie jest tu tolerowane. Państwo niemieckie musi jasno zakomunikować to imigrantom i, jeśli to konieczne, karać za naruszenia. Bo tolerancja dla nietolerancji jest przejawem słabości”.
„Neue Osnabruecker Zeitung” analizuje: „Gdy Żydzi boją się nosić jarmułki w miejscach publicznych, gdy synagogi, żydowskie szkoły i inne instytucje muszą być strzeżone przez policję, a żydowskie restauracje donoszą o mniejszej liczbie klientów i napiętej atmosferze, to jest to nie do zniesienia. Równie nie do zniesienia i nie do tolerowania jest, gdy nauczyciele i Centralna Rada Żydów w Niemczech donoszą o otwartej nienawiści do Żydów w szkołach. Ale co można zrobić? Zakaz działalności nałożony na organizacje terrorystyczne takie, jak Hamas, jest oczywiście słuszny, choćby ze względu na symbolikę. Konsekwentne występowanie przeciwko demonstrantom, którzy świętują morderstwa i terror, również jest słuszne. Oczywiste jest też, że szkoły potrzebują większej liczby pracowników, od nauczycieli po ochroniarzy, aby nie poddawać się antysemitom”.
Zdaniem „Lausitzer Rundschau” z Cottbus: „Biorąc pod uwagę otwartą radość niektórych muzułmanów na niemieckich ulicach z powodu terroru Hamasu w Izraelu, Niemcy muszą przyznać, że ich kraj zbyt długo ignorował ten problem. I już dawno dotarł on do szkół, do dzieci i młodzieży, które dorastały w atmosferze nienawiści wobec Żydów. Nauczyciele często są bezsilni. A jeśli zainterweniują, muszą spodziewać się przemocy ze strony uczniów, czego dowiodło wydarzenie, które miało miejsce w Berlinie w tym tygodniu. To musi mieć swój koniec. Błędem byłoby jednak adresowanie niezbędnej debaty na ten temat tylko do nauczycieli. Wyjaśnianie i perswazja muszą rozpocząć się znacznie wcześniej: od rodziców, w rodzinach, w meczetach. Poza kilkoma odważnymi stowarzyszeniami mało kto odważy się otworzyć tę puszkę Pandory. I dlatego kwestia antysemityzmu zapewne jeszcze długo będzie towarzyszyć Niemcom. Pomimo wszystkich okrucieństw Hamasu“.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>