Prasa: Normalność to często bezrefleksyjna rutyna
7 lipca 2021Jak zauważa „Koelner Stadt-Anzeiger“: „Jeśli zawodzi nawet wewnątrzeuropejska koordynacja, to jak ma powstać jednolity obraz działań skierowany na zewnątrz? Europa potrzebuje dobrze uzgodnionego, przewidywalnego i transparentnego działania, żeby jej obywatele włączyli się aktywnie w walkę z koronawirusem. Potrzebuje konsensusu, który ich przekona i zmobilizuje, na przykład do zaszczepienia się”.
„Rhein-Zeitung” z Koblencji pisze: „Zdaniem rządu w Niemczech może szybko pojawić się czwarta fala koronawirusa. Jeżeli pomimo postępów w akcji masowych szczepień doprowadzi ona do ograniczenia kontaktów międzyludzkich, w ostatecznym rachunku ponownie ucierpią na tym uczniowie. Można zakładać, że szczepionki ją osłabią, ponieważ liczba chorych w szpitalach i klinikach maleje, a choroba COVID-19 rzadziej ma ciężki przebieg. To wszystko prawda. Z drugiej strony nie można jednak wykluczyć, że zwłaszcza wariant Delta koronawirusa może zaszkodzić także już zaszczepionym, na co wskazują badania przeprowadzone w Izraelu. Za wcześnie jeszcze na ostateczną opinię w tej sprawie, ale ostrożności nigdy za wiele i chociażby z tego powodu wskazane byłoby wolniejsze otwieranie ruchu turystycznego.”
„Leipziger Volkszeitung” stwierdza: „Państwa członkowskie UE od początku pandemii podejmowały różne działania, żeby powstrzymać koronawirusa. Miały one jednak także szkodliwe skutki dla gospodarki i praw obywatelskich. Wolny przepływ ludzi, towarów i usług jest jednym z największych osiągnięć UE. Ograniczenia w swobodnym poruszaniu się zostały zaakceptowane bez sprzeciwu przez większość obywateli państw unijnych. Kto jednak oczekuje zrozumienia z ich strony dla działań podejmowanych w sytuacji nadzwyczajnej, ten powinien także zadbać o ich transparencję, przejrzystość i jednolitość. A z tym nadal nie jest najlepiej”.
„Nordwest-Zeitung” z Oldenburga podkreśla: „Także w Niemczech obserwujemy rozprzestrzenianie się wariantu Delta, chociaż wciąż w dość ograniczonym zakresie. Nie znaczy to jednak, że możemy go lekceważyć i ułatwiać mu życie. Tym bardziej, że wciąż nie znamy wszystkich związanych z nim zagrożeń. Najnowsze badania przeprowadzone w Izraelu wskazują na to, że także w pełni zaszczepieni nie są na niego odporni i mogą trafić do szpitala z objawami COVID-19. Tymczasem w Niemczech bynajmniej nie wszyscy zostali już zaszczepieni na koronawirusa, a niektórzy, w tym dzieci, ciężarne i ciężko chorzy, wciąż nie mogą otrzymać szczepionki”.
„Stuttgarter Zeitung” konkluduje: „Normalność często oznacza tylko inną formę bezrefleksyjnej rutyny. Kiedy, jeśli nie teraz, jest właściwa pora na krytyczne zastanowienie się nad tym zjawiskiem? Niezależnie od tego, jak będzie wyglądała nasza normalność na jesieni, musimy uświadomić sobie, że koronawirus i związane z nim zagrożenia nadal będą nam towarzyszyć. Być może jedną z cech takiej, w cudzysłowie, normalności będzie konieczność nauczenia się żyć z nimi na co dzień”.