Niemiecka prasa o Polsce: Najlepsi Europejczycy są w Warszawie
28 lipca 2011Hamburski tygodnik Die Zeit stwierdza, że Polska porusza się na europejskim parkiecie z zapierającą dech pewnością siebie. Autor artykułu, berliński korespondent Gazety Wyborczej, Piotr Buras, w nawiązaniu do przemówienia Bronisława Komorowskiego na Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie, podkreśla z dumą, że akurat prezydent RP musiał zmęczonych Europą Niemców pozytywniej nastroić do Europy i przypomnieć im o podstawach idei europejskiej.
Europa stęka i jęczy, a do Polski to prawie nie dociera
Die Zeit przypomina, że Polska gospodarka rosła jako jedyna w Europie w roku kryzysowym 2009. Poza tym kraj ten niedawno wyprzedził Rosję w rankingu najważniejszych partnerów handlowych Niemiec.
Dziś nie razi autora, że tylko 8 procent Niemców uważa, iż Polakom dobrze się wiedzie pod względem gospodarczym: "Dawno minęły czasy, kiedy człowieka irytował brak uznania". Dalej zaznacza, że zmieniają się kontury Europy wschodniej i zachodniej, "w której Polska i inne nowe państwa członkowskie UE zawsze pełniły rolę chodzących po prośbie młodszych braci" i dodaje z ulgą, że "nie państwa Europy Środkowowschodniej znalazły się pod pręgierzem opinii publicznej z powodu zadłużenia i "bańki mydlanej" w nieruchomościach". "Kto dziś mówi o Unii Transferowej nie ma na myśli Polski, Czech i Słowacji, lecz Hiszpanię, Portugalię i Grecję - podkreśla Die Zeit.
Polityka gospodarcza Polski upodabnia się bardziej do niemieckiej niż francuskiej
Polska odnajduje się nagle w obozie, w którym przywiązuje się szczególną wagę do dyscypliny budżetowej i konkurencyjności - stwierdza hamburski tygodnik. Według tego pisma jeszcze kilka lat temu nikt by nie uwierzył, gdyby obwieszczano, że niemiecki minister finansów pewnego dnia zaproponuje dla całej Unii polską wersję hamulca długu publicznego.
Zatem szałowa Polska w zestresowanej Europie? Nie tak do końca. Die Zeit przyznaje, że wszystko byłoby dobrze, gdyby nie polityka wewnętrzna RP, która jest od wielu miesięcy zdominowana myśleniem w kategoriach wróg - przyjaciel i tonie w politycznym obrzucaniu się błotem.
(...) Wbrew wszystkiemu - podkreśla hamburski tygodnik - Polska należy dziś do najbardziej stabilnych państw w targanej kryzysem Unii Europejskiej, a jej problemy tracą na znaczeniu w obliczu tego, co dzieje się na południu Europy, na Węgrzech, czy w Holandii i Finlandii, gdzie do głosu dochodzi prawicowy populizm.
Na zakończenie zamieszczonego w Die Zeit artykułu autor pozwala sobie na nieśmiałą prognozę, że "w październiku może się zdarzyć, po raz pierwszy od 1989 roku, iż obecny polski rząd zostanie wybrany ponownie".
Grecja jak Polska przed 20 laty
Niemiecki minister gospodarki Philipp Rösler (FDP) porównał sytuację w Grecji z położeniem państw bloku wschodniego po upadku socjalizmu - pisze Frankfurter Allgemeine Zeitung. "Grecja jest jak Polska przed dwudziestoma laty - minister oświadczył w środę (27.07) w Berlinie. Przedtem spotkał się z przedstawicielami związków gospodarczych na szczycie inwestycyjnym ws. Grecji. Na tym spotkaniu chodziło o wysondowanie sposobu zaangażowania się gospodarki niemieckiej na Peloponezie.
opr. Iwona D. Metzner
red. odp. Małgorzata Matzke