Niemiecka prasa o reformie Bundeswehry: słuszna i spóźniona
19 maja 2021Dziennik „Stuttgarter Nachrichten” tak komentuje plan reform: „Plany minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer dotyczące reorganizacji Bundeswehry nie oznaczają totalnej reformy sił zbrojnych. Minister chce dostosować Bundeswehrę do wyzwań nadchodzących dekad. To słuszne i już dawno powinno być zrobione. Jednakże: Reforma Bundeswehry kosztuje wiele czasu i energii. Do wyborów pozostało już tylko kilka miesięcy. Można odnieść wrażenie, że z pomocą planu, który przedstawiła właśnie swojej partii, minister chce – w przypadku uczestnictwa partii w kolejnym rządzie – zapewnić sobie pozostanie na stanowisku.”
„Frankenpost” stwierdza, że minister obrony chce „uelastycznić Bundeswehrę i wyeliminować straty wynikające z tarć w tej organizacji” w celu zwiększenia gotowości operacyjnej. „Wszystko to jest słuszne i spóźnione, i nie ma wobec tych planów znaczącego sprzeciwu ani ze strony ekspertów, ani samych żołnierzy. A jednak reforma nie ma szans na wdrożenie w tej kadencji” – uważa komentator gazety. I także ma wrażenie, że może tu chodzić o zachowanie przez minister stanowiska po jesiennych wyborach. „Bo jeśli w chadecji po ewentualnych negocjacjach koalicyjnych dojdzie do rozdziału stanowisk ministerialnych, ona będzie mogła odwołać się do wielkiego projektu, który chciałaby doprowadzić do końca.”
W „Reutlinger General-Anzeiger” czytamy: „Wiele rzeczy wciąż wydaje się niedopracowanych. Nadal istnieje potrzeba dyskusji. W rzeczywistości nie chodzi tu o kilka miesięcy. Dokument odnosi się także do strategicznych zdolności Bundeswehry, a tym samym polityki niemieckiej. A z tym nie jest najlepiej. Tego, co zostało proponowane, wielu domaga się już od dawna i może to być postrzegane jako krytyka rządu i urzędu kanclerza.”
Zdaniem „Frankfurter Rundschau”, kluczowe punkty reformy Bundeswehry mają „surowy, wojowniczy” ton. „Nakreślony został dramatyczny obraz sytuacji bezpieczeństwa oraz kraju otoczonego niebezpieczeństwem. Zagrożenia ze strony cyberataków ze strony Rosji i Chin są niedoceniane. Wiele lat temu odbyła się debata, podczas której ówczesny minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg mówił o misji w Afganistanie jako operacji wojennej. U Kramp-Karrenbauer wojna jest na wyciągnięcie ręki. Skończyła się ostrożność w określaniu roli Bundeswehry. Kramp-Karrenbauer dołącza do grona tych, co prężą muskuły.” Dziennik podkreśla dalej, że Bundeswehra powinna szybciej niż dotychczas, bez długich okresów koordynacji i przygotowań, stać się „zdolną do zimnego rozruchu". Zdolność szybkiej reakcji czy „pokazywanie zębów” nie mogą być jednak wartościami samymi w sobie, a kontrola nie może zostać zmieciona przez „realpolitik”.