Niemiecka prasa o Syrii: nie będzie „modelową demokracją”
11 grudnia 2024„Frankfurter Allgemeine Zeitung” zauważa: „Fakt, że wysłannik ONZ właśnie znów krytykuje operacje Izraela w Syrii, nie jest zaskakujący, jednak świadczy o braku dalekowzroczności. W Syrii panuje bezprawie i brakuje kontroli, więc konieczne są szybkie działania. Izraelskie naloty na syryjskie instalacje wojskowe mają sens. Ale atak na Damaszek nie byłby dobrym pomysłem ani politycznie, ani militarnie. Izrael wciąż ma wystarczająco dużo do zrobienia na innych frontach. Po 7 października Netanjahu był krytykowany za chęć stworzenia nowego Bliskiego Wschodu środkami militarnymi. Z perspektywy czasu widać, że miał rację: twarde uderzenie na Hezbollah było decydującym krokiem ku nowemu początkowi w Syrii, a przede wszystkim ku osłabieniu irańskiej osi »oporu«.”
W „Volksstimme” z Magdeburga czytamy: „Upadek Asada w Syrii będzie miał długoterminowy wpływ na interesy i strefy wpływów państw na Bliskim Wschodzie. Obok Izraela, Iraku i Iranu wpłynie to w szczególności na Turcję. Ankara siłą utworzyła strefę buforową na północy Syrii, aby powstrzymać wojnę domową i mieć z głowy problem ze świadomymi swojej tożsamości Kurdami. Jednocześnie Turcja przyjęła łącznie około 3 milionów syryjskich uchodźców. Ten akt sąsiedzkiej solidarności muzułmańskiej wyzwolił ogromny potencjał konfliktu. Wobec braku bezpieczeństwa socjalnego, które jest w Europie, Syryjczycy w Turcji pracowali za dumpingowe płace, co coraz bardziej antagonizowało miejscową ludność przeciwko obcokrajowcom. Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan przez pewien czas bezskutecznie próbował negocjować repatriacje z reżimem w Damaszku. Teraz Syryjczycy z własnej woli gromadzą się na przejściach granicznych – wyzwolona ojczyzna wzywa. Jeśli pokojowy powrót zakończy się sukcesem, może stanowić przykład dla milionów Syryjczyków w Europie.”
Do sytuacji syryjskich uchodźców odnosi się także „Suedwest Presse”. „Pomimo całej radości Syryjczyków na całym świecie, nie należy mieć złudzeń: Syria nie stanie się modelową demokracją, biorąc pod uwagę islamistyczne pochodzenie niektórych grup rebeliantów. Będzie trzeba bardzo uważnie się przyglądać, czy w kraju odbędą się wolne wybory, czy kobiety nadal będą mogły chodzić po ulicach bez zasłaniania twarzy oraz jak traktowane są mniejszości. Syria ma przed sobą wielką szansę. Społeczność międzynarodowa powinna zrobić wszystko, co w jej mocy, aby ten kraj jej nie zmarnował” – komentuje dziennik z Ulm.
„Frankfurter Rundschau” podkreśla, że przy podejmowaniu decyzji o losie syryjskich uchodźców decydujące musi być pytanie o przyszłość Syrii. „Dlatego właśnie Niemcy i Europa muszą starać się łagodnie wpływać np. na Turcję, która stanowi potencjalne zagrożenie dla Kurdów w Syrii. Nie jest jasne, czy sytuacja ponownie nie ulegnie eskalacji militarnej. Pomimo tej niepewności nie tylko działacze AfD, ale także Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) i politycy FDP i CDU/CSU wydają się szerzyć nastroje antyimigranckie. Jakby nie było nic pilniejszego niż pozbycie się Syryjczyków. Niektórzy przynajmniej opowiadają się za tym, by ci »dobrze zintegrowani« pozostali (w Niemczech). Jak to często bywa, dzieli się ludzi na takich, którzy się »nam« przydadzą i powinni zostać oraz na tych, którzy są dla »nas« ciężarem i powinni wyjechać” – pisze dziennik. I dodaje, że „ta kalkulacja nie jest tak prosta, jak usiłują nam to wmówić populiści”.