Prasa o wyborach w Saksonii-Anhalt: „Można także bez Merkel”
8 czerwca 2021„Sueddeutsche Zeitung" uważa, że premier Saksonii-Anhalt Reiner Haseloff (CDU) wygrał, ponieważ udało mu się zmobilizować wyborców przeciwko AfD i dlatego, że jest bardzo popularny. „W wyborach do Bundestagu, w związku z rezygnacją obecnej kanclerz z kandydowania, taki bonus nie występuje. Kandydat na kanclerza Armin Laschet nie jest bardziej popularny niż dawniej. A najsilniejsza konkurencja, Zieloni, przychodzi z demokratycznego środka społeczeństwa, zatem o skrajnej polaryzacji nie będzie mowy. Wiele zatem wskazuje na to, że wybory w Saksonii-Anhalt wkrótce pójdą w zapomnienie. (...) Wybory federalne w 2021 roku prawdopodobnie zostaną wygrane na zachodzie Niemiec” – czytamy w komentarzu.
O różnicach między wschodem a zachodem kraju wspomina także „Leipziger Volkszeitung” zauważając, że zawsze przed i po wyborach, przed i po rocznicach, Republika Federalna patrzy na wschód. „Co tu jest innego, dlaczego ludzie głosują w tak różny sposób, skąd bierze się gniew jednostek i co to właściwie oznacza dla nas jako kraju ponad 30 lat po zjednoczeniu? W tle brzmi pytanie: Co jest nie tak? W domyśle: gdzie indziej jest mniej ’problemów’. Ten powracający mechanizm debaty jest być może również częścią ‘problemu’” – pisze dziennik z Lipska. Jednocześnie przyznaje, że dyskusje w polityce i mediach są teraz prowadzone w „bardziej zniuansowany” sposób, a „jakby nie było, czas sprowadzania wschodnioniemieckiej tożsamości do stereotypów już się skończył.”
„Frankfurter Allgemeine Zeitung" skupia się w komentarzu na porażce socjaldemokratów, których wynik był „po raz kolejny przygnębiający”, zarzucając SPD, że nie ma w swoim repertuarze niczego poza wyżywaniem się na rządowym partnerze (CDU – red.). „Robi to znowu w Berlinie, tym razem na Jensie Spahnie, z tak ślepą furią, że aż się prosi zapytać, dlaczego w ogóle tkwi jeszcze w koalicji. Bo nie jest przekonana do własnej strategii? Powód, dla którego CDU i CSU nie odsyłają SPD do lamusa, to potrzeba ciągłości w czasach kryzysu. Taki bonus jest dla CDU, z Arminem Laschetem na czele, nie do utrzymania aż do wyborów parlamentarnych. Premier Saksonii-Anhalt Haseloff dostarcza mu jednak pociechy, którą można sprowadzić do następującej formuły: Można także bez Merkel.”
„Handelsblatt” koncentruje się na słabym wyniku Zielonych w wyborach landowych. Zdaniem gazety, w Saksonii-Anhalt nie wystąpił „efekt Baerbock” (kandydatki Zielonych na kanclerza – red.), a można raczej podejrzewać, że w tym landzie „pociągnęła swoją partię w dół”. Dziennik gospodarczy przypomina, że w ciągu ostatnich kilku tygodni doszło do serii „wpadek” w centrali Zielonych: „Najpierw Annalena Baerbock nie potrafiła wiarygodnie wyjaśnić, dlaczego otrzymała bonus związany z pandemią i nawet tego nie zgłosiła. Jej oficjalny życiorys poprawiano już kilkakrotnie. (...) Nawet życzliwi obserwatorzy byli zdumieni, że jej doradcy nie sprawdzili od razu, czy dane się zgadzają. Ułatwia to przeciwnikom politycznym zarzucanie jej niedoświadczenia i wykorzystawanie tego w kampanii wyborczej.”